Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

czas
Posty: 195
Rejestracja: 01 sty 2019, 11:00
Płeć: Mężczyzna

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: czas »

SiSi pisze: 17 sty 2019, 20:50 Z drugiej strony czy kontrolując męża zapobieglabym zdradzie? Wątpię.
I to jest sedno sprawy a także odpowiedź na pytanie ku czemu ma słuźyć kontrola sprawdzanie. Zapobiegnie? Nie, udaremni? Nie, da poczucie bezpieczeństwa? Nie. Zmusi drugiego do czegoś? Nie. Wniosek prosty kontrola ma słuźyć tylko kontrolującym. A do czego? niech każdy wstawi tu w miejsce.................... co własne
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: Nirwanna »

Pustelnik pisze: 17 sty 2019, 20:08
sasanka pisze: 17 sty 2019, 19:59 (...)Stąd ksiądz na któryś rekolekcjach powiedział : kto raz zdradził , będzie zdradzał zawsze.
No to się ... nie popisał.
Co to było głoszenie kerygmatu ?
Wezwanie do nawracania i pokuty ?
Czy raczej pseudo-psychologia ?
:lol: :lol: :lol:
Pustelniku, czy Twój post jest z kolei:
- wyrazem miłości bliźniego?
- braterskim upomnieniem?

Zaczynamy zawsze od siebie. Jak zapewne pamiętasz.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: Wiedźmin »

czas pisze: 17 sty 2019, 20:34 Bez urazy ale dla mnie to chore. Ku czemu ma służyć kontrola? Związek ma się opierać na zaufaniu gdy brak zaufania związek staje się chory. [...]
Zgoda - jeśli mowa o zdrowych związkach i zdrowych relacjach.
Czas - nie wiem czy zauważyłeś - ale tu na forum zwykle prawie każdy jest już w mniej lub bardziej chorym związku.
czas pisze: 17 sty 2019, 20:34 Do tego każdy w związku ma prawo do prywaty nawet takiej jaka nam nie pasuje. [...]
Odważne stwierdzenie. Czy kowalski lub kowalska na boku, to również owo prawo do "prywaty"...
czas pisze: 17 sty 2019, 20:34 Bo to że nam nie pasuje to jedynie nasz problem, jakby tego nie zwać i kombinować . [...]
Aha... dla mnie wygląda to na bardzo tolerancyjne podejście.
Mi nie pasuje kowalski u żony... - powiedz jak mam zwać i jak kombinować, żeby zaczął mi pasować?
Wiedźmin

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: Wiedźmin »

czas pisze: 17 sty 2019, 21:17
SiSi pisze: 17 sty 2019, 20:50 Z drugiej strony czy kontrolując męża zapobieglabym zdradzie? Wątpię.
I to jest sedno sprawy a także odpowiedź na pytanie ku czemu ma słuźyć kontrola sprawdzanie. Zapobiegnie? Nie, udaremni? Nie, da poczucie bezpieczeństwa? Nie. Zmusi drugiego do czegoś? Nie. [...]
Aha - również odważne stwierdzenie.

Akurat tak się dzieje, że w miejscach gdzie stoją fotoradary (te czynne, działające) - zdecydowana większość kierowców zwalnia i jedzie zgodnie z przepisami.

Cud?
Dwa_odcienie
Posty: 105
Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Kobieta

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: Dwa_odcienie »

Nirwanna pisze: 17 sty 2019, 21:11Fakt, że komuś zaufałam, a ktoś mnie oszukał, nie robi ze mnie z definicji idiotki. Wystawia za to świadectwo temu, kto oszukał.
Nigdy nie żałowałam, że ufałam mężowi. I da Bóg, że nigdy tego nie będę żałować.
Podpisuję się pod wypowiedzią SiSi:
SiSi pisze: 17 sty 2019, 20:50 Z drugiej strony czy kontrolując męża zapobieglabym zdradzie? Wątpię.
Nie wszystko jestem w stanie skontrolować. Powiem więcej - niezwykle mało rzeczy jestem w stanie skontrolować.
Za to próbując skontrolować rzeczy niekontrolowalne - wtedy robię z siebie idiotkę.
Dlatego właśnie napisałam, i powtarzam to jeszcze raz - sprawdzałam tylko w sytuacjach, w których wiedziałam że słyszę kłamstwo. Kiedy byłam pewna w 100% że to co dostaję w infornacji od ówczesnego męża to kłamstwo. Nie bawiłam się w żadne szpiegowanie. Zrobiłam to wtedy, kiedy wiedziałam że ukazując jego kłamstwo nie ma on żadnego pola do manewru, wywiniecia się z tego kłamstwa.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2019, 22:12 przez Lawendowa, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie
czas
Posty: 195
Rejestracja: 01 sty 2019, 11:00
Płeć: Mężczyzna

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: czas »

Aleksander pisze: 17 sty 2019, 21:26
Aha - również odważne stwierdzenie.

Akurat tak się dzieje, że w miejscach gdzie stoją fotoradary (te czynne, działające) - zdecydowana większość kierowców zwalnia i jedzie zgodnie z przepisami.

Cud?
Super to będziesz lub jesteś takim fotoradarem dla żony? Bomba tylko wytłumacz mi czemu mimo złapania na fotoradar nie zwolniła tylko naraziła się na mandat? Ja ci odpowiem bo to zależy od człowieka i jego postępowania a nie od tego czy radr jest lub go brak. Wniosek radar nie ma wpływu na zachowanie kierowców, to kierowca decyduje o własnym postępowaniu. Dokładnie jak kontrolujący o własnej kontroli. No cóż ale widzę że za wszelką cenę chcesz udowodnić że twoje podejście do kontrolowania jest jak najbardziej prawidłowym zachowaniem. Sorry ale czy to zdrowy, czy też chory związek kontrola jest nie na miejscu a dlaczego?. Bo to są tematy o jakich przypadkiem mam pojęcie.I zamiast zajmować się kontrolą co ona może dać lub nie lepiej jest się zająć tematem dlaczego związek stał się CHORY
czas
Posty: 195
Rejestracja: 01 sty 2019, 11:00
Płeć: Mężczyzna

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: czas »

Aleksander pisze: 17 sty 2019, 21:23

Aha... dla mnie wygląda to na bardzo tolerancyjne podejście.
Mi nie pasuje kowalski u żony... - powiedz jak mam zwać i jak kombinować, żeby zaczął mi pasować?
Uff a kto Ci mówił że masz polubić Kowalskiego? Ty zwyczajnie musisz przyjąć i zrozumieć że żona wybrała Kowalskiego. A z jakiego tytułu? Najprościej nie masz wpływu na wybory żony, to ona decyduje za swoje wybory i wybiera jak chce i co chce. Nie masz na to wpływu co byś nie robił i co byś nie zrobił. Dam nawet więcej do pieca nawet jakbyś ja zamykał w lecie w domu, a zimę zabierał jej buty i tak nie zatrzymasz procesu. Przykre ale prawdziwe
sasanka
Posty: 201
Rejestracja: 09 sie 2017, 23:08
Płeć: Kobieta

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: sasanka »

Widzę ,że temat schodzi na dalszy plan , a zaczyna się walka na emocje i własne interpretacje tego co ktoś powiedział.
Ksiądz na rekolekcjach nie był jedyny , który tak powiedział. Słyszałam to wielokrotnie z innych źródeł , no i psychologia też to potwierdza.
A na koniec powołam się na innego księdza , który mówił w temacie zdrady , że trzeba sobie zadać pytanie : gdzie kończy się zaufanie a zaczyna naiwność?
Wiedźmin

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: Wiedźmin »

czas pisze: 17 sty 2019, 22:16 [...] Wniosek radar nie ma wpływu na zachowanie kierowców, to kierowca decyduje o własnym postępowaniu. [...]
Zapraszam Cię na skrzyżowanie Sikorskiego / Sobieskiego.
Mimo, że fotoradary nie działają już dość długo (ale fakt, że działały długo)... 99% kierowców zwalnia tam do przepisowych 50km/h.

Wytłumacz mi dlaczego tak się dzieje?

I odpowiadając... nie - nigdy nie chciałem być kontrolerem dla nikogo - to bardzo niewdzięczna "fucha" - porozmawiaj z "kanarami" w autobusach...
Lawendowa
Posty: 7694
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: Lawendowa »

sasanka pisze: 17 sty 2019, 22:38 Widzę ,że temat schodzi na dalszy plan , a zaczyna się walka na emocje i własne interpretacje tego co ktoś powiedział.
Słuszna uwaga.
Sugeruję ograniczenie wątków pobocznych i powrót do tematu zasadniczego zanim dyskusja podryfuje w niewłaściwym kierunku.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: lustro »

Jeżeli ktoś się cieszy, że współmałżonek jest mu wierny, bo udaje się go "dopilnować"...jak fotoradar... To gratuluję takiego podejścia.

Czy o to chodzi, żeby być ze sobą ze strachu?
Poza tym chciałam powiedzieć, że jest dobrych kilka sposobów na fotoradary, znanych i stosowanych przez mniej pokornych kierowców, więc...?
Jaki to ma sens?

Masz rację Lawendowa...nie o roztrzasanie kontroli chodzi.
Mnie chodziło raczej o to, na czym może właścicielka wątku mogła by się skupić.
I tu odradzam kontrolę czy sprawdzanie. Poprostu. Bo to nie prowadzi do nikąd.
Raczej może na wyznaczeniu wspólnie z mężem "punktu zero" i ruszeniu dalej wspólnie, w jednym kierunku.
I tylko o to mi chodziło.

"Pary" mamy tyle ile mamy, pytanie - w jaki "gwizdek" wartą ją puścić?
sasanka
Posty: 201
Rejestracja: 09 sie 2017, 23:08
Płeć: Kobieta

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: sasanka »

Myślę, że tu nie chodzi o wątki , bo one wynikają z głównego tematu.
Niepokoi mnie bardziej poddawanie w wątpliwość pewnych powiedzmy stwierdzeń , które mają swoje uzasadnienie w realnym życiu, a głoszone są przez osoby broniące pewnych wartości .
Czasami w tym ludzkim zagubieniu mogą pomóc.
Melani
Posty: 55
Rejestracja: 05 cze 2018, 21:35
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: Melani »

lustro pisze: 17 sty 2019, 13:32
Melani pisze: 15 sty 2019, 21:46 Zadzwoniłam do jej męża powiedział, że mam iść do nich. Zadzwoniłam pod ich domem no i wyszedł mój mąż od nich z domu.... masakra. Tłumaczenia że on tylko rozmawiał, ona w sexy bluzeczce i bieliźnie. Sorry jestem kulturalną i wykształconą osoba ale nie wytrzymałam zdzieliłam mu raz drugi trzeci....zrobiłam mega awanturę. On tłumaczy że nie był u niej w domu tylko we firmie u niej ( firma na parterze z wejściem do domu i że nic nie robili). Nie chce tego słuchać, czuję się jak OSTATNIA IDIOTKA

Hmmm... Melani
Dałas się troche wypuścić.
Dlaczego Ty miałas pojsc do domu sąsiadów, a nie sąsiad? On mógł by ich złapać in flagranti, a tak same poszlaki...

Teraz jest pytanie, które mnie cały czas nurtuje. Czego tak naprawdę chcesz?
Przydał by Ci się Twój bilans zysków i strat...podparty Twoją i męża historią.
Co według Ciebie warto, a co sie nie oplaca. I dokąd zmierzasz/zmierzacie.
Warto napewno postarac się porozmawiać z mężem i moze zrobić w tym miejscu nową linię startową dla was obojga.
Bo oboje macie swoje za uszami.
To Wasze życie, małżeństwo, rodzina, dzieci...wasza przyszłość ( jaka by nie była, to będzie Wasza).

Czy nadal trwać w odwecie, szpiegowaniu, sprawdzaniu i dokopywaniu sobie...?
Czy moze powiedzieć sobie - ok, było jak było, od dziś OBOJE chcemy budować na nowo i dajemy sobie max dobrej woli i kredyt zaufania.

Ale to juz musisz Ty, rozważyć i podjąc jakieś kroki.
Hej, odniosę się do Twojego posta ... Nie zostałam wypuszczona .... Mój mąż tam poszedł bo jej nie było był ok 50 km w jedną stronę od domu i to ja zauważyłam że cos jest nie tak bo jej mąż jak zadzwoniłam że jest coś nie tak powiedział że onapewnie jeszcze śpi bo dzieci mają ferie ... Nie przypuszczał że będzie miała gościa na parterze ... Ja dawno chciałam oodkreślić grubą kreską to co było ale mój mąż sądząc po jego zachowaniu tego nie chce ...
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: tata999 »

Jak ktoś oszukuje, o czym dowiaduję się przeprowadzając kontrolę, to wiem co mam myśleć, na czym stoję, nad czym pracować itp. Kontrolowanie nie jest zawsze złe. Ktoś kto zaciąga zobowiązanie takie, jak przy malzenstwie, powinien spodziewać się jakieś kontroli moim zdaniem. Może ona przybrać przesadne rozmiary, ale raczej nie jest absolutnymb złem.
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Strach, lęk i poczucie bezsilności jak sobie radzić

Post autor: tata999 »

Jeszcze jedno do przemyślenia wbrew bezwzględnemu potępieniu kontroli: czy nie kontrolować tego, czy kandydat pasuje (jest kim się wydaje) przed podjęciem decyzji o ślubie? Moim zdaniem jakiś stopień konrroli jest usprawiedliwiony. Być może inny w różnych przypadkach, ale przy zdradzie to nawet konieczność skoro inaczej nie można poznać prawdy.
ODPOWIEDZ