Osobne konta

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Osobne konta

Post autor: lena50 »

Tak naprawdę problem mnie nie dotyczy.
Nie pracuję zawodowo,mąż zarabia na rodzinę,ale konto jest wspólne.
Mam do niego dostęp,mam swoją kartę.
Nie potrzebne mi to było,mąż zdecydował.
Czytając forum,rozmawiając na priv niejednokrotnie natchnęłam się na ten problem.
Problem dwóch osobnych kont.
Osobiście tego nie pojmuję,bo skoro rodzina,małżeństwo to nie ma moje,czy twoje,jest NASZE.
Jak sobie z tym radzicie?
lena50....dawniej lena
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

Ja osobne konto mam kilka miesięcy, do momentu założenia osobnego konta, wszystkie pieniadze wplacalismy na konto Żony. Nie mialem do niego zadnych praw, karty. To bylo powodem konfliktów. Teraz mam swoje, konflikty sie nasilily...wiec traktuję to jako znak, ze ani jedno, anindrugie rozwiazanie nie bylo dobre.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: twardy »

Szukający, stan jaki opisujesz, faktycznie jest taki sam jakbyś swojego konta nie miał wcale. No bo co z tego, że faktycznie je miałeś, jeśli pieniądze wpływały na konto żony?
Nie jest więc tak, że to bez różnicy. U Was trzeba przyjąć, że na prawdę funkcjonowało od początku jedno konto - żony.

Co do tematu wątku, to jaka to jedność małżeństwa, gdy każdy ma swoje pieniądze? Dla mnie to fikcja jedności.
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

U mnie od poczatku pieniądze byly wyznacznikiem szczęścia. Bo co ja z Toba osiagnelam...majac trzech synow, dobra prace, dach nad glowa...faktycznie nic. Mowiac od strony materialnej. Prosze Bogaw o.to, zeby choc raz spojrZała na mnie z miłością.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: twardy »

Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 8:43 Bo co ja z Toba osiagnelam...majac trzech synow, dobra prace, dach nad glowa...faktycznie nic. Mowiac od strony materialnej.
A bierzesz pod uwagę, że żona mówiąc to, może mieć na myśli jednak nie sprawy materialne?
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

twardy pisze: 22 lut 2019, 8:49
Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 8:43 Bo co ja z Toba osiagnelam...majac trzech synow, dobra prace, dach nad glowa...faktycznie nic. Mowiac od strony materialnej.
A bierzesz pod uwagę, że żona mówiąc to, może mieć na myśli jednak nie sprawy materialne?
Wiesz...moze nie perfekcyjnie, ale umiem sluchac..." inni mają domy, dzialki, jezdza za granicę..." myślałem, ze ma rację, do bani jestem, bo nie umiem jej tego zapewnic.
Kilka slow ks. Pawlukiewicza...tak, sa ludzie bogaci, tu na forum tez jest sporo takich, którym nieczego materialnego nie brakowalo...zaczalem powoli rozumiec, ze za konduktem pogrzebowym nikt jeszcze wozu do przeprowadzek nie widzial....

Tak, pieniądze sa ważne...ale trzeba sie umiec nimi podzielic...a nie wszystko zagarniac dla siebie.

Znam.realia swojego małżeństwa, znam w tym tez swoje temacie swoje grzechy
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Rybka
Posty: 107
Rejestracja: 13 wrz 2018, 17:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Osobne konta

Post autor: Rybka »

Szukający u mnie była taka sama sytuacja, wszystko praktycznie szło na moje konto - prócz pieniędzy na " swoję " wydatki męża . Tylko że... To ja płaciłam wszystkie rachunki, spłacalam długi, ogarniałam prywatnych lekarzy itp.
Może tu leży przyczyna ? Ja koniec końców też usłyszałam że jestem materialistką i traktuję go jak bankomat... Ja zaś czułam przez ostatnie lata że przerzucił na mnie wszelką odpowiedzialność z tym związaną i miałam ogromny żal..
Pod rozwagę...
Wobec wszystkiego, co ci się przydarza, możesz albo sobie współczuć, albo traktować to, co się stało, jako prezent. Wszystko jest albo okazją do rozwoju, albo przeszkodą, która zatrzyma Twój rozwój. Wybór należy do Ciebie.
Wayne Dyer
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

Moim marzeniem jest to, zeby Zona spojrzala na mnie z miloscia.
Maly quiz:
Mąż/Żona ma stluczke autem. Rakcja Meza/Zony jest nastepujaca:
A/ zawsze narazasz nasz na koszty, jestes taki-a nie ogarniety-a
B/ trudno, stało się, naprawimy to
C/ Kochanie, cieszę, że nic sie Tobie nie stało, a te kupę blachy jakos naprawimy

Jakie są Wasze doświadczenia? Ktora odpowiedź pasuje do spojrzenia na dryga stronę z miłością?
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Wiedźmin

Re: Osobne konta

Post autor: Wiedźmin »

lena50 pisze: 22 lut 2019, 0:42 [...]
Czytając forum,rozmawiając na priv niejednokrotnie natchnęłam się na ten problem.
Problem dwóch osobnych kont.
Osobiście tego nie pojmuję,bo skoro rodzina,małżeństwo to nie ma moje,czy twoje,jest NASZE.
Jak sobie z tym radzicie?
Ja pisałem chyba już wcześniej.

U mnie sprawdzały się najlepiej 3 konta.

Moje, Twoje i wspólne (ale faktycznie wspólne - dwóch właścicieli rachunku - każdy ma swoją kartę do wspólnego).
Na wspólne z początkiem miesiąca jest zrzutka z kont prywatnych i dodatkowo wpływa 500+.

Przy jednym wspólnym koncie, ciężko np. zrobić (żonie, mężowie) jakąś niespodziankę droższą... bo zaraz jest ślad na rachunku.

Wiec ja jestem za modelem:

1) konto żony
2) konto męża
3) konto żony i męża - rodzinne :)
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

Rybka pisze: 22 lut 2019, 9:11 Szukający u mnie była taka sama sytuacja, wszystko praktycznie szło na moje konto - prócz pieniędzy na " swoję " wydatki męża . Tylko że... To ja płaciłam wszystkie rachunki, spłacalam długi, ogarniałam prywatnych lekarzy itp.
Może tu leży przyczyna ? Ja koniec końców też usłyszałam że jestem materialistką i traktuję go jak bankomat... Ja zaś czułam przez ostatnie lata że przerzucił na mnie wszelką odpowiedzialność z tym związaną i miałam ogromny żal..
Pod rozwagę...
Dzięki, ja nie zostawialem sobie pieniedzy na swoje wydatki, po prostu o pieniadze musial prosic, i krytyka, ze to niepotrzebnie kupilem, a po Tobie....
Z ta odpowiedzialnością....Chciałbym, zeby kiedys te obowiązki zostaly przerzucone na mnie...

Zaczynam rozumiec caly mechanizm.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
happybean

Re: Osobne konta

Post autor: happybean »

Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 6:53 Ja osobne konto mam kilka miesięcy, do momentu założenia osobnego konta, wszystkie pieniadze wplacalismy na konto Żony. Nie mialem do niego zadnych praw, karty. To bylo powodem konfliktów. Teraz mam swoje, konflikty sie nasilily...wiec traktuję to jako znak, ze ani jedno, anindrugie rozwiazanie nie bylo dobre.
Czemu zes sie na to zgodzil?
happybean

Re: Osobne konta

Post autor: happybean »

Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 9:37
Rybka pisze: 22 lut 2019, 9:11 Szukający u mnie była taka sama sytuacja, wszystko praktycznie szło na moje konto - prócz pieniędzy na " swoję " wydatki męża . Tylko że... To ja płaciłam wszystkie rachunki, spłacalam długi, ogarniałam prywatnych lekarzy itp.
Może tu leży przyczyna ? Ja koniec końców też usłyszałam że jestem materialistką i traktuję go jak bankomat... Ja zaś czułam przez ostatnie lata że przerzucił na mnie wszelką odpowiedzialność z tym związaną i miałam ogromny żal..
Pod rozwagę...
Dzięki, ja nie zostawialem sobie pieniedzy na swoje wydatki, po prostu o pieniadze musial prosic, i krytyka, ze to niepotrzebnie kupilem, a po Tobie....
Z ta odpowiedzialnością....Chciałbym, zeby kiedys te obowiązki zostaly przerzucone na mnie...

Zaczynam rozumiec caly mechanizm.
Przeciez wystarczy zalozyc swoje konto i tam przelewac pensje i zdaje sie ze zona o pieniadze bedzie musiala Ciebie prosic
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

happybean pisze: 22 lut 2019, 9:46
Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 6:53 Ja osobne konto mam kilka miesięcy, do momentu założenia osobnego konta, wszystkie pieniadze wplacalismy na konto Żony. Nie mialem do niego zadnych praw, karty. To bylo powodem konfliktów. Teraz mam swoje, konflikty sie nasilily...wiec traktuję to jako znak, ze ani jedno, anindrugie rozwiazanie nie bylo dobre.
Czemu zes sie na to zgodzil?
Ponieważ nie mialem pojecia co ta znaczy postawic granicę, ponieważ taki dostalem warunek aby z nia byc. Jakies 19 lat temu...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
A.zelia
Posty: 214
Rejestracja: 14 gru 2018, 13:04
Płeć: Kobieta

Re: Osobne konta

Post autor: A.zelia »

Szukający - jak żona tylko wymaga, a do tego jeszcze sama nie pracuje to dla własnego dobra izoluj się od pijawki.

Separacja.
A.zelia
Posty: 214
Rejestracja: 14 gru 2018, 13:04
Płeć: Kobieta

Re: Osobne konta

Post autor: A.zelia »

Szukający zapytałam bym żony co TY przy niej materialnie osiągnąłeś.
ODPOWIEDZ