wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Moderator: Moderatorzy
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Wracam po 2 miesiacach .U mnie kwestia wyprowadzki żony ucichła. Dalej mieszkamy razem.I hmm sa drobne powiewy optymizmu. Min zaplanowalismy wspolny wyjazd na ferie. Oczywiscie uslyszalem że to "tylko ferie" a ponieważ to " tylko ferie" to no możemy jechać... Teraz nasz zwiazek wyglada jak wspóistnienie nie do końca współżycie dobrych znajomych. Dzielimy sie wspolnymi obowiazkami , zajmujemy domem dziećmi tak jakby nic sie nie stało. Wszystko z zew. wydaje sie jak w zgodnym malżeństwie - do wieczora kiedy mowimy sobie dobranoc i zasypiamy w oddzielnych pokojach . Nie odważylismy sie na rozmowę co z nami dalej - Ja sie nie odważyłem. Może to jeszcze za wcześnie ? Tak czy inaczej jest trochę lepiej , żebym tylko tego troche lepiej nie polubił i na tym trochę nie skończył .
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
SAMOA pisze: ↑31 paź 2017, 0:01 Lawenda coś dla nas dzisiejsze szeptaki szustakowe https://youtu.be/50tNLba7jKs
Dobrej nocy ściskam mocno ❤
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
I dobrze zrobiłeś ja też mam podobna sytuację żoną chce abym się wyprowadził aluminiowe narazie na tym nie zależy i wspiera ją w tym jej cała rodzinka.
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Będąc ostatnio u adwokata usłyszałam takie słowa, że dopóki nie odizoluję się od męża nic w moim życiu się nie zmieni…. To okropnie trudne, ale chyba powinnam zabrać dzieci i się wyprowadzić ze swojego mieszkania. Bo on tego nie zrobi, jemu jest tak wygodnie, żadnych obowiązków, odpowiedzialności nic…. Moja praca nad sobą ma być dla mnie a nie, żeby on to dostrzegł i zauważył… chcę mieć pokój w sercu i nie żyć jego życiem, skupić się na dzieciach w 100%, na sobie… co prawda teraz tak próbuję robić, ale on to skutecznie niszczy i rozbija moje poczucie bezpieczeństwa… ciężko w takiej atmosferze wychować dzieci na pełnych poczucia własnej wartości ludzi. Sama nie wiem… co robić, tysiąc myśli w głowie, strasznie to trudne ale mam pozwolić by dzieci wzrastały w patologicznych warunkach?
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Aleksandrze
Gotuje mu mamusia po pracy do niej idzie na obiad, nie sprząta nie interesuje się dziećmi, nie zajmuje się domem praktycznie całymi dniami jest poza domem wraca wieczorem kąpie się i idzie spać/ogląda telewizję. Generalnie jest takim lokatorem. Pierze sobie sam i oplaca mieszkanie.
Gotuje mu mamusia po pracy do niej idzie na obiad, nie sprząta nie interesuje się dziećmi, nie zajmuje się domem praktycznie całymi dniami jest poza domem wraca wieczorem kąpie się i idzie spać/ogląda telewizję. Generalnie jest takim lokatorem. Pierze sobie sam i oplaca mieszkanie.
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Witaj SamoaSAMOA pisze: ↑09 lis 2017, 17:45 Aleksandrze
Gotuje mu mamusia po pracy do niej idzie na obiad, nie sprząta nie interesuje się dziećmi, nie zajmuje się domem praktycznie całymi dniami jest poza domem wraca wieczorem kąpie się i idzie spać/ogląda telewizję. Generalnie jest takim lokatorem. Pierze sobie sam i oplaca mieszkanie.
Zabieralam sie dzisiaj do napisania wczesniej, ale tez mam dzien do uzalania sie ...
nwm ,co jest lepsze w Twojej sytuacji .. musisz /powinnas pogadac z dzieciakami ....co one sadza .... czy chca sie prze^prowadzac ... moje nie chca ...ale mieszkamy osobno .
Masz plusy i minusy .. moze powinno sie je spisac ,zeby to ogarnac lepiej ,jaka droge wybrac ..
Samoa, nie znam sie na psychologii , ale na warsztatach w Orlinkach byly zaprezentowane badania z ktorych wynikalo ,ze lepiej dla dziecka ,jesli przebywa w spokojnej atmosferze z jednym z rodzicow niz z obojgiem klocacych sie ..
Tak ,to zrozumialam ....
Tylko ,ze wychowywac samej dzieci jest b trudno ...im starsze tym TYM BARDZIEJ POTRZEBUJESZ WSPARCIA MEZA .. a moze ja tylko tak mam ....coraz mniej sil...
Dlatego ,modle sie ,zeby mojego meza Olsnilo ...tylko ,jak trudno jest na powrot uwierzyc ,jesli nadal pracuje z tymi kobietami ..podobno nic teraz nie robi ,ale wczesniej tez slyszalam ,ze to tylko kolezanki ...
Wczoraj po tym linku ,ktory wrzucila Lustro poczulam sie ,jak msciwa harpia ,nwm dlaczego mnie to tak zabolalo ,co mam nie przepracowane ?
Fakt ,ze to ja wnioslam o alimenty i separacje ,ale prosilam wiedzac prawie 3 lata ..
Tylko ,ze ten pozew to jest krzyk rozpaczy a nie mszczenie sie ...
I nadal czekam na jakies sensowne kroki ...
Samoa ,z tego co pamietam to Twoj maz zlozyl o rozwod ,czy Ty pozniej wnosilas o separacje i alimenty ? Moze sam fakt placenia alimentow podziala w jakis sposob ..
Moj maz poczatkowo twierdzil ,ze nic nie musi ,potem ,ze nie bedzie placil i tyle ,potem ,ze moze isc do wezienia etc i nadal na nie .. ale komornik po 4 ms podzial b wychowaczo ... w ub ms wycofalam egz ...
i czekam ...
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
tak, dobrze pamiętasz żona_ss zona pisze: ↑09 lis 2017, 19:09
Samoa ,z tego co pamietam to Twoj maz zlozyl o rozwod ,czy Ty pozniej wnosilas o separacje i alimenty ? Moze sam fakt placenia alimentow podziala w jakis sposob ..
Moj maz poczatkowo twierdzil ,ze nic nie musi ,potem ,ze nie bedzie placil i tyle ,potem ,ze moze isc do wezienia etc i nadal na nie .. ale komornik po 4 ms podzial b wychowaczo ... w ub ms wycofalam egz ...
i czekam ...
on złożył pozew,
separacja nie ma sensu, bo jak powiedział mi adwokat, jeśli on chce rozwodu, to sąd da rozwód, nie separację.
Alimentów nie płaci, bo jak twierdzi opłaca rachunki, więc nie musi....
generalnie czuje sie jak pan i władca, robi co chce i jak chce, a ja pokornie to znoszę i żyję w rzeczywistości jaka on mi kreuje...
niestety
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
no bzdury powiedział, znajdź innego adwokataseparacja nie ma sensu, bo jak powiedział mi adwokat, jeśli on chce rozwodu, to sąd da rozwód, nie separację.
O alimenty można wystąpić nawet gdy nie występuje się o rozwód czy separacje
to co gadam mąż , ze nie musi to też bzdura
on Ci kreuje rzeczywistość, bo wierzysz w to, co ci mówi.
Zacznij działać
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Mira to już mój drugi adwokat. Pierwszy okazał się men....dą chcial mnie oszukać na dużą kasę ale nieważne chce już o tym zapomnieć. Mój obecny to dobry człowiek mów i mi jak jest nie sądzę żeby mnie oklamywal. Wiesz ja nie wierzę w to co on mówì i myślę nad tym żeby się od niego odizolować. Ale nie stać mnie na wynajęcie mieszkania ale może trzeba będzie pomyśleć nad taką opcję. Trudno mi wynieść się z własnego domu bo ja i dzieci czujemy się tu dobrze. On gorzej bo niezręcznie mu jest jak są moi goście a on nie umie się odnaleźć i np. idzie się kąpać na 2 godziny.
Mira podpowiedz jak powinnam zacząć działać?
Mira podpowiedz jak powinnam zacząć działać?
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Postanowiłam więc że wyprowadzę się. Bardzo się boję ale czuje że muszę to zrobić bo inaczej nic w mojej sytuacji się nie zmieni a czyje że już padam na kolana. Dopada mnie depresja i fizycznie ze zdrowiem u mnie niedobrze. Nie mogę też patrzeć jak moje dzieci cierpią żyją z w takich warunkach. Mąż wciąż nie płaci alimentów. Dziećmi niewiele się interesuje żyje po swojemu a my mamy się do niego dostosować. Po wyprowadzce wniose o ustalenie kontaktów z dziećmi i myślę że tak będzie łatwiej mi żyć. Proszę dajcie odrobinę wsparcia bo czuje się niepewnie i mąż zarzuci mi że jestem msciwa że dziećmi gram
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Samoa ,tak na szybko pomodle sie zaraz o pokoj w sercu dla Ciebie i prowadzenie Ducha sw ..SAMOA pisze: ↑17 gru 2017, 10:15 Postanowiłam więc że wyprowadzę się. Bardzo się boję ale czuje że muszę to zrobić bo inaczej nic w mojej sytuacji się nie zmieni a czyje że już padam na kolana. Dopada mnie depresja i fizycznie ze zdrowiem u mnie niedobrze. Nie mogę też patrzeć jak moje dzieci cierpią żyją z w takich warunkach. Mąż wciąż nie płaci alimentów. Dziećmi niewiele się interesuje żyje po swojemu a my mamy się do niego dostosować. Po wyprowadzce wniose o ustalenie kontaktów z dziećmi i myślę że tak będzie łatwiej mi żyć. Proszę dajcie odrobinę wsparcia bo czuje się niepewnie i mąż zarzuci mi że jestem msciwa że dziećmi gram
Samej jest na poczatku trudniej ale potem ,jak sie ogarniesaz paradoksalnie duzo latwiej ..
Sciskam serdecznie ,z Panem Bogiem Samoa ...
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
s zona, dziękuję bardzo za modlitewne wsparcie,bardzo dla mnie dziś potrzebne,
-
- Posty: 155
- Rejestracja: 16 mar 2017, 18:52
- Jestem: po rozwodzie
- Płeć: Kobieta
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
od strony życiowej konieczne jest żebyś uzyskała alimenty - ma je zasądzone? jest tytuł wykonawczy?
jeżeli tak powinnaś sprawę skierować do komornika żeby uzyskać chociaż stabilizację finansową
po wyprowadzce kasa będzie Ci niezbędna żeby związać koniec z końcem, dość masz innych problemów żeby jeszcze martwic się o codzienność
jeżeli tak powinnaś sprawę skierować do komornika żeby uzyskać chociaż stabilizację finansową
po wyprowadzce kasa będzie Ci niezbędna żeby związać koniec z końcem, dość masz innych problemów żeby jeszcze martwic się o codzienność
Re: wyprowadzka - czy może pomóc w kryzysie ?
Ma zasądzone ale nie płaci bo jak mowi on oplaca rachunki i ne będzie płacił. Już pół roku jak sąd na posiedzeniu niejawnym ustalił wysokość alimentów.