happybean pisze: ↑25 mar 2019, 11:41
wiedz tez ze w przypadku zdrady masz prawo w zgodzie z KK do separacji wieczystej bo tez trzeba zadac sobie pytanie czy umiala bys tak.naprawde ta zdrade wybaczyc i na nowo zaufac. To jest tak wielkie zranienienie ze nawet Kosciol nie nakazuje dalszego wspolnego zycia a jedynie zacheca w miare wlasnych mozliwosci.
Na współżycie się raczej póki co nie zanosi .
"Separacja wieczysta" zaś może nie być jej wyborem ,
ale trudną konsekwencją wyboru niewłaściwej osoby na małżonka .
Już nie wspomnę , że jakoś nie widzę tej "wieczystej separacji"
( nawet z jej strony , a już nie wspominając o osobie tego konkretnego małżonka ) .
No nie wiem , może dobrze po 60 to sobie mogą tą separację zafundować .
Albo będą razem , albo nie , także "w łożu' .