Chłopie, to raczej twoja żona powinna szukać pomocy na tym forum a nie Ty. Jeżeli takie masz podejście do kobiety - a już tym bardziej do żony - to dziwię się, że w ogóle jest mowa o jakimkolwiek zbliżeniu fizycznym (bez względu czy z koronkami czy bez).
Z Twoich wypowiedzi można wywnioskować kompletny brak szacunku do żony a co dopiero mówić o miłości - gdzie miłość jest postawą a nie uczuciem.
Oczekujesz konkretnych rad, więc według mnie jest tylko jedna rada: zmień siebie i swoje podejście do drugiego człowieka. Postaraj się zaakceptować żonę taką jaką jest, nie oczekuj, że na siłę ją zmienisz a jak nie - to za drzwi. Zwierzęta się lepiej traktuje.
Czy problem z erotyczna bielizną był od zawsze czy pojawił się nagle? A może wcześniej nie było jej w ogóle i postanowiłeś (sam dla siebie) wprowadzić udziwnienia? Może żona pragnie, abyś podczas zbliżenia dostrzegał JĄ a nie bieliznę? Może czuje się poniżona, że już sama nie wystarcza i stawiasz inne wymagania - nawet wbrew jej samej.