Zwróć uwagę na kilka spraw w tym krótkim poście.Fidelius pisze: ↑03 maja 2019, 20:54 Do rozmowy pewnie dojdzie prędzej czy później, tylko ona nic nie wniesie, bo Przyjaciółka zawsze pięknie mówiła że "Ona woli się poświęcić dla naszego dobra i wycofać", tylko co z tego jeśli uważa, że jestem niedobry dla Żony i Ona musi Jej pomagać. Poza tym jeśli z Nią porozmawiam i w wyniku tej rozmowy Ona rzeczywiście wycofa się relacji z Moją Żoną, Żona uzna że wszedłem w relację między nimi i zmusiłem Przyjaciółkę do odejścia.
1. Piszesz scenariusze, co się stanie, i to piętrowe. To nie jest potrzebne. Zastanów się raczej, co Ty powinieneś zrobić: uważasz, że jakieś aspekty relacji Twojej żony do przyjaciółki szkodzą Waszemu małżeństwu? Potrafisz je precyzyjnie wskazać? Czy przekazanie takiej informacji skrzywdzi jakoś tę przyjaciółkę lub inną osobę? Odpowiadasz za Twoje postępowanie, a nie innych.
2. Skoro ona
, to temat nie jest nowy, była już rozmowa na ten temat. Czym różniłaby się ta nowa od poprzednich?zawsze pięknie mówiła że "Ona woli się poświęcić dla naszego dobra i wycofać"
3. Już Pijawka zwracała Ci uwagę na nadużywanie wielkiej litery w pisaniu o żonie i jej przyjaciółce. Jest to nie tylko błąd ortograficzny, popełniany niestety dość często na tym forum, ale też symptom niewłaściwego myślenia. Zaimki osobowe w trzeciej osobie pisze się z wielkiej litery tylko w odniesieniu do Boga. Robienie tego samego w stosunku do współmałżonka jasno wskazuje, że jest w myśleniu tej osoby bożkiem i że to myślenie jest utrwalane przez ten sposób pisania. Dotyczy to zresztą nie tylko zaimków osobowych, ale również wyraz takich jak "mąż", "żona", "matka", "dzieci" itd. Szczególnie wyraźnie widać to - i pewnie dlatego zdarza się to rzadziej - w używanie wielkiej litery w odniesieniu do ojca lub syna.
Słowa mają moc, także te pisane i sposób ich pisania.
Rezygnacja z tego nawyku może pomóc nie tylko w postrzeganiu żony we właściwym świetle, ale zwróci Twoją większą uwagę na treść - czy w niej jest należyty szacunek dla żony.