Taki mam sposób przekazu. Dla Ciebie za długi post? za obszerna odpowiedź?. Zawsze masz wybór.... możesz czytać tylko tyle ile chcesz.PD
Nie byłem doskonały
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 29 mar 2019, 22:41
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Nie byłem doskonały
Witam Was
Kolejny dzień minął na oddziale spokojnie. Jednak wieczorem dowiedziałem się od osób trzecich że moja żona podpisuje umowę przedwstępna na zakup mieszkania. Mój najgorszy scenariusz zaczyna się sprawdzać. Jestem jeśli tak można powiedzieć trochę załamany chociaż liczyłem się z tym. Myślałem jednak ze poczeka do mojego wyjścia i chociaż usiadziemy i porozmawiamy. Wyjaśnimy sobie pewne sprawy. Niestety zawiodłem się. Wydawało mi się ze jest ona pomocna, martwi się o innych, przejmuje tym co się dzieje. Chyba jednak pokazała swoje prawdziwe podejście do mnie,że faktycznie jestem dla niej nikim w jej hierarchii na samym końcu jak to nieraz mówiłem za psem. Mieszkanie się jej podoba świeże po remoncie. Ile to ja wieczorów zawałem gdy nasze mieszkanie remontowane żeby było ładnie czysto. Wszystko sam.
Chyba zacząłem się nad sobą udała trochę. Jednak tracę wiarę w najbliższych. Czytam książkę o uzależnieniu taka medyczna. Opisuje ona jak człowiek uzależnia się od alkoholu jakie zmiany w mózgu zachodzą. Gdyby choć każdy znalazł jej wstęp inaczej byśmy patrzyli na ten problem.
Moi najbliżsi postawili na mnie juz krzyżyk. Myślałem że dno mam za sobą jednak widzę ze cały czas się ono pogłębia.
Kolejny dzień minął na oddziale spokojnie. Jednak wieczorem dowiedziałem się od osób trzecich że moja żona podpisuje umowę przedwstępna na zakup mieszkania. Mój najgorszy scenariusz zaczyna się sprawdzać. Jestem jeśli tak można powiedzieć trochę załamany chociaż liczyłem się z tym. Myślałem jednak ze poczeka do mojego wyjścia i chociaż usiadziemy i porozmawiamy. Wyjaśnimy sobie pewne sprawy. Niestety zawiodłem się. Wydawało mi się ze jest ona pomocna, martwi się o innych, przejmuje tym co się dzieje. Chyba jednak pokazała swoje prawdziwe podejście do mnie,że faktycznie jestem dla niej nikim w jej hierarchii na samym końcu jak to nieraz mówiłem za psem. Mieszkanie się jej podoba świeże po remoncie. Ile to ja wieczorów zawałem gdy nasze mieszkanie remontowane żeby było ładnie czysto. Wszystko sam.
Chyba zacząłem się nad sobą udała trochę. Jednak tracę wiarę w najbliższych. Czytam książkę o uzależnieniu taka medyczna. Opisuje ona jak człowiek uzależnia się od alkoholu jakie zmiany w mózgu zachodzą. Gdyby choć każdy znalazł jej wstęp inaczej byśmy patrzyli na ten problem.
Moi najbliżsi postawili na mnie juz krzyżyk. Myślałem że dno mam za sobą jednak widzę ze cały czas się ono pogłębia.
Re: Nie byłem doskonały
A może to dobrze dla Ciebie, bo wreszcie będziesz miał się od czego odbić?Niedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 8:34 Myślałem że dno mam za sobą jednak widzę ze cały czas się ono pogłębia.
Często nałóg na naszym forum pisze o podbijaniu dna, aby szybciej je osiągnąć.
NiedoskonałyNiedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 8:34 Myślałem jednak ze poczeka do mojego wyjścia i chociaż usiadziemy i porozmawiamy. Wyjaśnimy sobie pewne sprawy. Niestety zawiodłem się.
Twoja żona wycofała swoje uczucia względem Ciebie. Wcale mnie to nie dziwi, co u Ciebie się dzieje. U mnie było identycznie. Podobne historie słyszałem od wielu osób w Sycharze. Po prostu według jednej z teorii mężczyźni są zafiksowani funkcjonalnie a kobiety wycofane emocjonalnie. Więcej o tym przeczytasz tutaj:
viewtopic.php?t=898&start=30#p38313
Zobacz co u Ciebie musiało się zmienić, żebyś się "wyprostował". Czy to nie dowód na twoje zafiksowanie funkcjonalne?
A wycofanie emocjonalne widzisz u swojej żony. Teraz to tylko trzęsienie ziemi, żeby się z tego wycofała.
Re: Nie byłem doskonały
Niedoskonały Twoja żona chyba nie mogła poradzić sobie z Twoim nałogiem. Stąd jej emocjonalne wycofanie.
To bardzo boli kiedy najbliższe osoby się wycofują z naszego życia zostawiając nas samych sobie .... przerosło ją to, nie dała sobie z tym rady.
Straciła wiarę że Ty możesz pokonać swój nałóg.
zobacz jak przez Twoje picie zaszwankowało wiele innych rzeczy w Waszym małżeństwie....
To naprawdę jest teraz czas dla Ciebie. I Twoja walka o samego siebie powinna być na pierwszym miejscu.
To bardzo boli kiedy najbliższe osoby się wycofują z naszego życia zostawiając nas samych sobie .... przerosło ją to, nie dała sobie z tym rady.
Straciła wiarę że Ty możesz pokonać swój nałóg.
zobacz jak przez Twoje picie zaszwankowało wiele innych rzeczy w Waszym małżeństwie....
To naprawdę jest teraz czas dla Ciebie. I Twoja walka o samego siebie powinna być na pierwszym miejscu.
Re: Nie byłem doskonały
Niedoskonały...... a czy to żle ? czy dobrze? dobrze. że powiększa Wasz majątek, środki trwałe.... jak żle to to że będzie miała gdzie się wyprowadzić.Niedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 8:34 Jednak wieczorem dowiedziałem się od osób trzecich że moja żona podpisuje umowę przedwstępna na zakup mieszkania. Mój najgorszy scenariusz zaczyna się sprawdzać.
Masz na to wpływ? raczej nie masz....więc przyjmij to z bezsilnością(modlitwa o Pogodę Ducha). Daj czas Czasowi.
"kusy" tylko czai się abyś wpadł w poczucie skrzywdzenia. Dasz mu się? Zawsze może to wentylować podczas "rundki" na terapii.
To tylko tak się wydaje........ tylko geniusze są wstanie uczyć się na cudzych błędach. Ty uczysz się na swoich-jesteś "tylko albo aż' MĄDRY. Głupcy brną, tkwią i narzekają jak im jest żle obwiniając za to otoczenie i Boga , nie widząc swojego w tym udziału.Niedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 8:34 Czytam książkę o uzależnieniu taka medyczna. Opisuje ona jak człowiek uzależnia się od alkoholu jakie zmiany w mózgu zachodzą. Gdyby choć każdy znalazł jej wstęp inaczej byśmy patrzyli na ten problem
Niedoskonały.... Ty dołączyłeś do elitarnego klubu ludzi "MĄDRYCH" i pilnuj abyś z niego nie wypadł
Niedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 8:34 Myślałem że dno mam za sobą jednak widzę ze cały czas się ono pogłębia.
Ciesz się że już to DNO widzisz, że już zacząłeś się z niego odbijać. Dla nas, ludzi uzależnionych DNO jest punktem zwrotnym, swoistym błogosławieństwem.
Możesz to DNO tak przyjmować?
Pogody Ducha
-
- Posty: 752
- Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
- Płeć: Kobieta
Re: Nie byłem doskonały
Niedoskonały, nie oglądaj się na żonę, idź do przodu - będzie chciała to dołączy
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 29 mar 2019, 22:41
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Nie byłem doskonały
Triste
Jak słucham ludzi tu na OLU to do ich picia daleko mi. Nie będę się tłumaczył ze mało piłem bo każda kobieta ma też swoje granice.
Dzisiaj spotkałem się indywidualnie z terapeuta kazała mi odpowiedzieć na kilka pytań. Czego oczekuje, zrobić plusy i minusy, czego chce. Pogadalem dziś po obiedzie z b. fajna pielęgniarką tu na oddziale, która nie traktuje nas jak gorszych. Opowiedziałem jej jak to było, że czułem się gorzej traktowany jak pies, że odkąd pamiętam zbliżenia były b. rzadko, odtracanie mnie przy przytulaniu w ciągu dnia, wieczorem zasypianie bez dotyku i przytulania nie myślę o seksiez i braku czasu na zwykłą rozmowę czy wyjście. Stwierdziła, że to nie ma sensu. Moja żona sama kiedyś powiedziała ze jest zimna [... moderacja uznała, że to za dużo jak na nasze forum]
Jak słucham ludzi tu na OLU to do ich picia daleko mi. Nie będę się tłumaczył ze mało piłem bo każda kobieta ma też swoje granice.
Dzisiaj spotkałem się indywidualnie z terapeuta kazała mi odpowiedzieć na kilka pytań. Czego oczekuje, zrobić plusy i minusy, czego chce. Pogadalem dziś po obiedzie z b. fajna pielęgniarką tu na oddziale, która nie traktuje nas jak gorszych. Opowiedziałem jej jak to było, że czułem się gorzej traktowany jak pies, że odkąd pamiętam zbliżenia były b. rzadko, odtracanie mnie przy przytulaniu w ciągu dnia, wieczorem zasypianie bez dotyku i przytulania nie myślę o seksiez i braku czasu na zwykłą rozmowę czy wyjście. Stwierdziła, że to nie ma sensu. Moja żona sama kiedyś powiedziała ze jest zimna [... moderacja uznała, że to za dużo jak na nasze forum]
Ostatnio zmieniony 23 maja 2019, 17:13 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięto słowa mogące uchodzić za nieprzyzwoite
Powód: Usunięto słowa mogące uchodzić za nieprzyzwoite
Re: Nie byłem doskonały
Ja Ciebie rozumiem.Niedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 16:31 Triste
Jak słucham ludzi tu na OLU to do ich picia daleko mi. Nie będę się tłumaczył ze mało piłem bo każda kobieta ma też swoje granice.
Dzisiaj spotkałem się indywidualnie z terapeuta kazała mi odpowiedzieć na kilka pytań. Czego oczekuje, zrobić plusy i minusy, czego chce. Pogadalem dziś po obiedzie z b. fajna pielęgniarką tu na oddziale, która nie traktuje nas jak gorszych. Opowiedziałem jej jak to było, że czułem się gorzej traktowany jak pies, że odkąd pamiętam zbliżenia były b. rzadko, odtracanie mnie przy przytulaniu w ciągu dnia, wieczorem zasypianie bez dotyku i przytulania nie myślę o seksiez i braku czasu na zwykłą rozmowę czy wyjście. Stwierdziła, że to nie ma sensu. Moja żona sama kiedyś powiedziała ze jest zimna [... moderacja uznała, że to za dużo jak na nasze forum]
I na pewno nie oceniam, nie uważam za gorszy sort człowieka.
Wszystko co się w naszym życiu dzieje ma swoje źródło w pewnych wydarzeniach.
To że zaczęło Cię ciągnąć do alkoholu wynika z pewnych konkretnych braków.
Braku miłości, braku uczucia, wsparcia, szacunku.
Każdy człowiek ma swoje granice.
Ja Tobie z całego serca życzę abyś się odnalazł. Gdzieś po cichu wierzę że jak wskoczysz na te właściwe tory to dalej sobie wszystko pozostałe poukładasz.
Może żona spojrzy na ciebie wtedy inaczej, pytanie - dlaczego nie jest z Toba w tych ciężkich chwilach i nie wspiera ?
Bierze się ślub na dobre i na złe. W zdrowiu, w chorobie .....
Smutne to.
Re: Nie byłem doskonały
Niedoskonały.
To że żona przyjęła taką postawę która wymoderowano nie oznacza że nie może jej zmienić.
To że żona przyjęła taką postawę która wymoderowano nie oznacza że nie może jej zmienić.
Re: Nie byłem doskonały
Niedoskonały, po co Ci takie pogaduchy z pielęgniarką? Wiesz, że takie coś bywa przekierowaniem własnego myślenia na kanał, który kończy się romansem? To, że nie masz promili w żyłach, nie oznacza, że masz już trzeźwe myślenie.
Warto tu sobie włączyć STOP.
Warto tu sobie włączyć STOP.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Nie byłem doskonały
Od takich zwierzeń jest terapeuta a nie personel pomocniczy..Pytałem czy macie mityngi AA ?czy bierzesz w nich udział?
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 29 mar 2019, 22:41
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Nie byłem doskonały
Nirwanna
Pani pielęgniarka to kobieta przynajmniej 10 lat starsza, z którą każdy rozmawia. Ma zupełnie inne podejście do nas bo sama głośno mówi ze ma męża alkoholika od nastu lat trzeźwogo. Wiec te pogaduchy to zwyczajne wentylowane się.
Pewnie masz w tym dużo racji. Dziś na zajęciach mieliśmy rozmowę o DDA i wpływie mojego picia na dzieci. Nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałem. Przeraziło mnie to co tutaj usłyszałem.
Wiem już ze 100% pewnością ze ja i żoną jesteśmy również dda. Żona jednak ze stanowczością, kiedy o tym jakiś czas temu rozmawialiśmy, twierdziła ze tak nie jest.
Zawsze uważała ze wszystko wie najlepiej.
Po wczorajszym małym trzęsieniu ziemi dziś jestem juz spokojny. Choć myślę kiedy mi powie ze się wyprowadza i jak zrobić z pieniędzmi które powinienem jej dać.
Generalnie mężczyznę poznajesz po tym jak traktuje kobietę po rozstaniu. Tak mi się wydaje. Myślę, że trzeba umieć rozstać z klasą. Ona naprawiać nic nie chce (narazie choć za jakiś czas może się to zmieni) ja chcę bardzo i mam mały dylemat jak się zachować jak się wyprowadzi. Choć narazie o tym specjalnie nie myślę.
Pani pielęgniarka to kobieta przynajmniej 10 lat starsza, z którą każdy rozmawia. Ma zupełnie inne podejście do nas bo sama głośno mówi ze ma męża alkoholika od nastu lat trzeźwogo. Wiec te pogaduchy to zwyczajne wentylowane się.
Pewnie masz w tym dużo racji. Dziś na zajęciach mieliśmy rozmowę o DDA i wpływie mojego picia na dzieci. Nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałem. Przeraziło mnie to co tutaj usłyszałem.
Wiem już ze 100% pewnością ze ja i żoną jesteśmy również dda. Żona jednak ze stanowczością, kiedy o tym jakiś czas temu rozmawialiśmy, twierdziła ze tak nie jest.
Zawsze uważała ze wszystko wie najlepiej.
Po wczorajszym małym trzęsieniu ziemi dziś jestem juz spokojny. Choć myślę kiedy mi powie ze się wyprowadza i jak zrobić z pieniędzmi które powinienem jej dać.
Generalnie mężczyznę poznajesz po tym jak traktuje kobietę po rozstaniu. Tak mi się wydaje. Myślę, że trzeba umieć rozstać z klasą. Ona naprawiać nic nie chce (narazie choć za jakiś czas może się to zmieni) ja chcę bardzo i mam mały dylemat jak się zachować jak się wyprowadzi. Choć narazie o tym specjalnie nie myślę.
Re: Nie byłem doskonały
Niedoskonały,Niedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 22:27 Nirwanna
Generalnie mężczyznę poznajesz po tym jak traktuje kobietę po rozstaniu.
małe zagajenie: hmmm, trochę (tak naprawdę dla mnie - z wyzszej półki ) dobrałeś sobie nicka ... . Niedoskonały ... to prawie tak doskonale jak "jestem grzesznikiem" ale, bez egzaltacji i samobiczowania więc być może "w sam raz".
Bynajmniej - ja to lubię
Teraz meritum : to co wyżej zacytowałeś to dla mnie piękna , praktyczna wersja - KOCHAJ swoich NIEPRZYJACIÓŁ.
Dla mnie bomba !
To oczywiście moje subiektywne skojarzenie, ale dziękuję Ci .Niedoskonaly !
Ostatnio zmieniony 24 maja 2019, 22:22 przez Nirwanna, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: wycięto uwagi do moderacji
Powód: wycięto uwagi do moderacji
Re: Nie byłem doskonały
Hejka !
Być morze ku Twojemu (i mojemu) pokrzepieniu Bracie:
Być morze ku Twojemu (i mojemu) pokrzepieniu Bracie:
Bardzo ważna jest tymczasowość, względność kary, gdy bowiem mówimy o Bożym gniewie, o karze (choć lepiej byłoby mówić o Bożej pedagogii), zawsze musimy pamiętać, że Bóg nie chce zagłady, On niszczy zło, karci wychowawczo grzeszników, aby się otrząsnęli i powrócili do Niego. Tak przecież obiecuje przez usta Izajasza: "Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel" (Iz 54,7-8).
https://m.deon.pl/religia/duchowosc-i-w ... iblia.html
Re: Nie byłem doskonały
Szczerze "podzieliłeś się swoim życiem" a potem nawet "wytlumaczyłes się" przed moderacją ...Niedoskonały pisze: ↑23 maja 2019, 22:27 Nirwanna
Pani pielęgniarka to kobieta przynajmniej 10 lat starsza, z którą każdy rozmawia. Ma zupełnie inne podejście do nas bo sama głośno mówi ze ma męża alkoholika od nastu lat trzeźwogo. (...)
Jak u mnie, zdałeś już na najniższy stopień pokory ... . Są i lepsi, toteż nie spoczywaj na laurach
"Wymagaj od siebie, nawet jakby inni nie wymagali"
Zapamiętane, JPIi, pielgrzymka na Westerolatte (przyprowadziłem wtedy (tak naprawdę byłem "narzędziem nieużytecznym") prawie cały mój rok moich kumpli studentów )
Pogody ducha !