Niedopasowanie seksualne?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

klezmer
Posty: 34
Rejestracja: 16 lis 2017, 17:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: klezmer »

lustro pisze: 23 lis 2017, 23:14 Angela

Ja tu raczej widzę przeszkodę do zawarcia ważnego sakramentu małżeństwa.
Przeczytaj co napisal klezmer. Jego żona się brzydzi normalnym pełnym wspolzyciem.
Jak to on napisał - spermą i wydzielinami. Nie mają za sobą ani jednego pełnego stosunku. Czyli dzieci też nie. Bo skąd miały by się brać?
Też tak myślę że to kwalifikowałoby się do uznania za nieważne małżeństwo, ale z tego co się dowiedziałem to z racji niedojrzałości emocjonalnej nas obojgu. Rozmawiałem z księdzem (zresztą byłem u 4 różnych i każdy miał inną odpowiedź na nasze problemy). Jeden z nich powiedział skąd ja wymyśliłem sobie sex oralny, drugi był zbulwersowany że tak rzadko mamy współżycie, trzeci - miałem wrażenie że zabieram mu czas, a czwarty uznał że w seksie mogą mieć miejsce różne pieszczoty w tym oralne ale musi się on skończyć stosunkiem, powiedział także o uznaniu nieważności małżeństwa z powodu niedojrzałości emocjonalnej. Pytałem też księdza czy jeżeli nigdy nie było pełnego stosunku to czy taki związek możemy uznać za skonsumowany i powiedział że wystarczy że jest jeden stosunek i jest skonsumowane. Dla mnie skonsumowane małżeństwo to może być wtedy jak jest połączenie seksualne emocjonalne i duchowe. Nie wiem jaka jest definicja w prawie kanonicznym, może wy coś o tym wiecie. Żona nie brzydzi się pełnym współżyciem tylko takowe nigdy nie miało miejsca. Brzydzi się nasienia na ciele. W sumie jedynie z filmów dowiedziałem się że nasienie wypływa po stosunku. Sam nie wiem czy ona wie o tym i jakby zareagowała na to bo wtedy znalazłoby się ono na zewnątrz. Po ślubie zdarzyła się sytuacja że pieściła mnie dłonią i zrobiłem się wilgotny i zabrała szybko rękę jak poczuła wilgoć a to nawet nie było nasienie.
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: Kawka »

klezmer, z tego co pisałeś, żonie układało się z jednym z ex-partnerów. Czy rozmawialiście o tym? Czy z nim odbywała pełne stosunki?

No i czy w ogóle rozmawialiście/rozmawiacie o trudnościach, które macie?
klezmer
Posty: 34
Rejestracja: 16 lis 2017, 17:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: klezmer »

Pavel pisze: 19 lis 2017, 16:22 Witaj Klezmer,
Zanim napiszesz dokładniej o co chodzi, odniosę się do tytułu Twego wątku.
Bóg nas stworzył tak, że fizycznie nie ma mowy o niedopasowaniu. Nasze narządy płciowe zbudowane są tak, że każdy męski członek pasuje do każdej kobiecej pochwy.
Poza tym, ciężko stwierdzić (zwłaszcza nie znając szczegółów) niedopasowanie, gdy na przestrzeni tylu lat doszło do kilku stosunków.

Bo jeśli chodzi o dopasowanie psychiczne i satysfakcję z tego płynącą - to kwestia otwartości i dialogu pomiędzy małżonkami. Po czterech razach nie da się "zgrać".
Z innymi uwagami poczekam na szczegóły.

Jeśli chodzi o treść i formę, jedynym ograniczeniem jest regulamin naszego forum. W razie ewentualnych uwag, któryś z moderatorów odezwie się do Ciebie przed publikacją Twego postu.
Chciałem zapytać czy moje posty czekają na weryfikację czy nie zostaną umieszczone na forum. Spędziłem ok. godziny by je napisać i dać odpowiedź użytkownikom. Gdzie rzekomo ktoś by się odezwał do mnie?
jacek-sychar

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: jacek-sychar »

Klezmer
Na naszym forum posty są akceptowane przed ich publikacją. Czasami może się zdarzyć, że nie ma chwilowo moderatora, który mógłby to zrobić. Moderatorzy robią to poza swoją pracą zawodową, więc czasami trzeba poczekać.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: Nirwanna »

Klezmer, Twoje wszystkie posty są zamieszczone, żaden nie został odrzucony.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: s zona »

klezmer pisze: 28 lis 2017, 7:44

Chciałem zapytać czy moje posty czekają na weryfikację czy nie zostaną umieszczone na forum. Spędziłem ok. godziny by je napisać i dać odpowiedź użytkownikom. Gdzie rzekomo ktoś by się odezwał do mnie?
Klezmer ,
a moze po prostu wysylajac szybko nacisnales iconke "podglad "zamiast "wyslij" i nie poszlo ..
tez tak mi sie zdarzylo ;)
a jesli nie ma odzewu od Ciebie to i mniej postow ...
Bozego dnia :)
Jonasz

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: Jonasz »

Kawka pisze: 26 lis 2017, 23:48 No i czy w ogóle rozmawialiście/rozmawiacie o trudnościach, które macie?
Klezmer nie odniosłeś się do pytania Kawki, a uważam ze jest ono fundamentalne
Czy tak naprawdę jest to Twój problem, czy też Wasz problem.

"Pierwszy raz" jest bardzo ważny i dla kobiety, i dla mężczyzny. I rzutuje na przyszłość w tej dziedzinie.
I można z całą pewnością powiedzieć tak, że jeżeli "ten pierwszy raz" był przed małżeństwem, to na pewno czkawką odbije się w małżeństwie.
I dotyczy to nie tylko aktywności w tej dziedzinie, ale także fałszywych wzorców czerpanych z obrazów, rozmów itp.
Lustro myślę ze masz racje w kwestii poprzednich partnerów - coś tam zostało złego zasiane i owocuje właśnie teraz.

Ostatecznie dane nam przykazanie "nie cudzołóż" (jak i inne) nie jest zakazem czy ograniczaniem wolności, ale ostrzeżeniem i granicą po przekroczeniu której na pewno przyjdzie jakiś bałagan, nieporządek , cierpienie .

Ze swojej strony Klezmer możesz uporządkować w tej dziedzinie siebie.
No i pytanie do Ciebie co zamierzasz. Czego chcesz? Bo rozumiem ,że zacząłeś szukać, pytać . Bo masz dość ;) I ja to też rozumiem...

Ponawiam pytanie Kawki. Czy żona widzi problem?
Ponawiam pytanie Aleksandra. Jak funkcjonujecie w innych obszarach małżeństwa. Otwarcie na siebie, rozmowy, wspólne wyjścia, przytulanie, jakieś oznaki czułości?
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: mare1966 »

Powody zawsze jakieś muszą być .
Szukać w przeszłości .

Może np. żona boi się zajść w ciążę , boi się rodzić ,
ma jakieś traumatyczne przeżycia związane z "płynami" itp.
Jonasz

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: Jonasz »

A tak jeszcze mi przyszło do głowy.
12 lat bez dziecka . Trochę mnie to też zastanawia. Ta naturalna i wpisana w kobietę potrzeba/ pragnienie macierzyństwa..
Macie przecież znajomych, pewnie mają dzieci. Chodzicie, patrzycie.
Żona nigdy nie mówiła o dziecku? Trochę dziwne dla mnie.
Chyba że "wiekowo" macie jeszcze czas. Może inne okoliczności, mieszkanie, kredyt praca nie wiem co....
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: Pavel »

lustro pisze: 24 lis 2017, 22:07 Pavel
Ja się zaparlam i mimo niechęci przesluchalam jedną Konferencje Pulikowskiego, ktorą Ty niemal cytujesz w poście do klezmera.
I mam uwagę.
Takie bezkrytyczne podejscie do tez wyglaszanych z taką nieomylną pewnoscią siebie przez Pulikowskiego, chyba jednak nie jest do końca właściwe.

"Wszystkie penisy pasują do wszystkich pochw"
No niestety - nieprawda.
Osobiście znam parę, która nie była w stanie ze sobą wspolzyc ze względów fizjologicznych. I nie z kimkolwwiek, ale ze sobą.
Więc to jest bardzo wygodne udogolnianie na potrzeby tezy.
Nawet jak to jest jeden przypadek na 100 milionow, to podważa on tezę.

Kurcze...a już się prawie przekonałam do tego pana.
Może on faktycznie powinien mówić do mężczyzn. Nie do kobiet.
Muszę się cofnąć i do tego odnieść.
Ja przeanalizowałem tezy głoszone przez Pulikowskiego w odniesieniu do własnego życia.
Nie polecam bezrefleksyjności, a uważną obserwację.
Pewnie, że czasami padają tam uogólnienia, nierzadko tematy nie są również wyczerpane.

Natomiast przypadek Twoich znajomych, moim przynajmniej zdaniem, bez względu na konkretny powód ich fizycznego niedopasowania, nie podważa w żaden sposób tego co głosi Pan Jacek.

Po pierwsze - nie podważam geniuszu Boga, który stworzył nas tak, by nasze narządy rozrodcze do siebie pasowały. Tak jak wszystko inne w naturze.
Po drugie - wyjątek potwierdza regułę, ewentualne anomalie nie podważają jej.
Po trzecie - mały przykład, mam nadzieję analogiczny do przypadku o którym wspomniałaś. Ludzie rodzą się z 5 palcami u dłoni. Każdy to wie. Ja natomiast znam kogoś, kto tych palców miał 6. Wszystkie sprawne. Czy to podważa budowę anatomiczną człowieka? Nie, to po prostu wyjątkowy przypadek.
Nie będę wymieniał innych potencjalnych przykładów odstępstw od natury.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: lustro »

Pavel
Wyjątek potwierdza regulę.
Zgadzam się jak najbardziej.

Ale mówiąc o regule, mówi się np - z reguły wszystkie narzady pasuje do siebie.
Z reguly czlowiek ma 5 palców.
I to jest prawdą. I zostawia miejsce na wyjatki od reguły.
Jeżeli się mówi - wszystkie narzady do siebie pasują, czlowiek ma zawsze 5 palców...to jest już kłamstwem. I nie zostawia miejsce na żadne wyjątki.

Jesteś mądry facet i myślę, ze widzisz różnicę.

I dalej
Jeżeli jest się człowiekiem myslacym i słucha się kogos, kto wypowiada się jako autorytet w jakiejś dziedzinie. I trafia się w jego wypowiedzi na takie nieuczciwe naduzycia, które maja być dowodem na poparcie jego tez,
to ja w takich sytuacjach mysle:
skoro ja, zwykły czlowiek, zauważam takie sprytne klamstwa, to ile jeszcze ich nie zauwazam, bo brak mi wiedzy?
I czy można zaufać autorytetowi, który jest nierzetelny?
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: lustro »

Klezmer

Powtorze pytanie, bo zadala bym podobne :
No i pytanie do Ciebie co zamierzasz. Czego chcesz? Bo rozumiem ,że zacząłeś szukać, pytać . Bo masz dość ;)

Czytając Ciebie ja widzę kilka możliwych rozwiązań
Pytanie zasadnicze - czego Ty naprawdę szukasz i chcesz.
I to musisz się Ty sam dowiedzieć od siebie.

Każde z możliwych rozwiązań nie będzie bezbolesne - tak mi się wydaje.
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: Pavel »

lustro pisze: 28 lis 2017, 13:53
Ale mówiąc o regule, mówi się np - z reguły wszystkie narzady pasuje do siebie.
Z reguly czlowiek ma 5 palców.
I to jest prawdą. I zostawia miejsce na wyjatki od reguły.
Jeżeli się mówi - wszystkie narzady do siebie pasują, czlowiek ma zawsze 5 palców...to jest już kłamstwem. I nie zostawia miejsce na żadne wyjątki.
Precyzyjnie rzecz biorąc, masz rację.
Po mojemu jednak zdecydowanie nie kłamstwem, a niedopowiedzeniem, uogólnieniem.
Trudno, by w konferencji zabierał się za wyjątkowe odstępstwa od reguły, może nawet o takowych nie słyszał.
Bardzo natomiast istotny jest w mojej ocenie kontekst w którym Pan Pulikowski używa tego stwierdzenia.
Powrzechnie bowiem mówi się o niedopasowaniu seksualnym, jako ważnym czynniku usprawiedliwiającym decyzję o rozwodzie. I Pan Jacek mówi, zgodnie z prawdą, że to bzdura.
Bo gdy sfera seksualności jest ułożona w nas zgodnie z Bożym pomysłem, regułą jest, że wszystko do siebie pasuje ;)
Dotyczy to właściwie wszystkich sfer.
lustro pisze: Jeżeli jest się człowiekiem myslacym i słucha się kogos, kto wypowiada się jako autorytet w jakiejś dziedzinie. I trafia się w jego wypowiedzi na takie nieuczciwe naduzycia, które maja być dowodem na poparcie jego tez,
to ja w takich sytuacjach mysle:
skoro ja, zwykły czlowiek, zauważam takie sprytne klamstwa, to ile jeszcze ich nie zauwazam, bo brak mi wiedzy?
I czy można zaufać autorytetowi, który jest nierzetelny?
Całkowicie rzetelny jest tylko Bóg.
Pan Pulikowski z całym do niego szacunkiem, z wszystkimi jego zaletami, jest tylko człowiekiem. Cieżko więc oczekiwać, że wszystko co powie, będzie w 100% niepodważalne przez ewentualne wyjątki.
Wg mnie określanie tego kłamstwami, w dodatku sprytnymi, jest mocnym nadużyciem i dużego kalibru oskarżeniem, bo zakłada celowe wprowadzanie w błąd.
Wydaje mi się rownież, że sporo w tym przypadku zależy od Twojego podejścia do autora ;)
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
klezmer
Posty: 34
Rejestracja: 16 lis 2017, 17:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: klezmer »

Przepraszam wszystkich okazało się że nie zauważyłem ze na mój temat są już 3 strony i myślałem że "temat" ucichł. W wolnej chwili postaram się odnieść do Waszych wypowiedzi..
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Niedopasowanie seksualne?

Post autor: mare1966 »

Lustro pewnie ma rację , są wyjątki pewnie a tym samym nie wszystkie "pasują" ,
Pavel - też ma rację , Pulikowski myślał o kontekście .

Tym niemniej w "niedopasowaniu seksualnym"
też jest źdźbło PEWNEJ prawdy .
Mianowicie takiej , że bezsprzecznie są i różne gusta , upodobania itd.
Tyle , że małżonka zwykle nie kupujemy jednak tak całkiem w worku .
Coś tam widać , coś tam czuć , coś można zaobserwować .
Taka wstępna selekcja następuje w kilka sekund
na dobrą sprawę .
ODPOWIEDZ