W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: s zona »

Astro,
wczesniej bylam przeciw kupowaniu konsoli i nadal sie tego trzymam .
Sama wiem ,jak mnie np Forum uzaleznia , chociaz potrafie sobie narzucic 2-3 tys ;)
jesli nie musze, bo na wakacjach ..

My mamy gromadke dzieci , i te starsze , ktore wychowywaly sie " bardziej biednie" , to wyszlo im to na zdrowie .. teraz ,te mlodsze czesto sie buntuja zakazom ...ale sadze , ze warto tez zwrocic uwage w jaki sposob od nich wymagamy ..

U mnie sie sprawdza , jesli same wyznaczaja sobie czas , rozsadny i tego sie trzymamy ..Ja tylko nieraz przypominam np , ze za 10min konczymy , mija czas i jest cos innego w planie ...Sadze , ze konsekwencja daje rezultaty , nie moge od nich wymagac , gdy wtedy sama nie pracuje , tylko robie cos innego na komputerze . Dzieciaki to widza ...
Moze stosowanie jakies nagrody na pozniej ,cos fajnego do zrobienia z nimi .. moze paintbull - strzelanie kulkami z farba w lesie ,po 300 - 400 kulek lub laser game przy jakies okazji ..
Pamietam , ze niedawno dostalo mi sie , w watku , ze my kobiety chcemy wychowywac dzieci po swojemu , boimy sie urazow i zadrapan , zeby nie przezywali meskiej przygody .. Ze wychowanie " musi byc po naszemu " ;)
Nie mialam wtedy bardzo czasu , ale jesli pozwolisz Astro to przy okazji sie odniose ..
Otoz w moim przypadku to kompletne pudlo .. najmlodsze dzieci kilka razy mialy urzadzane urodziny dla kolegow w w/w miejscach .. wszyscy byli zadowoleni.. tak samo wozenie na judo , kiedy po rozgrywkach widze dziecko szczesliwe, ale wycisniete , jak przez praske .. albo po powrocie z soboty i niedzieli ze Skautami z krwawiacymi nogami i kleszczami , do wyjecia .. ale jestem pewna , ze to jest tys razy lepsze od siedzenia przed klawiatura ..

Mnie duzo pomogla ta niebieska ksiazeczka :)
http://www.tolle.pl/pozycja/jak-mowic-z ... s-sluchaly
dostalam ja na warsztach w Orlinkach i 2 cudowne kobiety Alicja i Joasia , ktore mi wtedy - w pelni kryzusu - pomogly spojrzec na swoje dzieci inaczej ..
To bylo Bezcenne :D

Astro wybacz , te moje osobiste wstawki , ale u mnie te metody sie sprawdzaja , chociaz tez nie raz mam dni , ze szkoda slow .. samej , daleko , ze wszystkim sama.. ale mam , jak mam i trzeba z tego sie starac , jak najlepiej cos " wyrzezbic" .. oczywiscie z pomoca Boza :)
ps dobrze jest NIE pozwolic sie zmanipulowac i ulec dziecku , ze powie o czyms mamie .. bo to wg mnie , moze obrocic sie przeciwko Wam obojgu .. jestes rodzicem i masz prawo kochajac - wymagac :)
Jonasz

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Jonasz »

Astro pisze: 08 cze 2019, 9:35 Z jego ust padają słowa ze nie chce żeby był szczęśliwy,ze powinienem cieszyć się jego szczesciem , ze ma swoje prawa, ze nie mogę go do niczego zmuszać , a na koniec jak nie widzi wyjścia ro straszy mnie ze powie wszystko mamie i będę miał mocno w pllecy .
Astro spokojnie.
Czy te słowa kogoś Ci nie przypominają. ;)
Astro pisze: 08 cze 2019, 9:35 Z mlodszym synem jest problem. Kiedy coś jest po niego myśli lub w jakiejś konflikktowej sytuacji z bratem potwierdzasz jjego zdanie jest ok. Inaczej kiedy jest odwrotnie. Wtedy odrazu sa źle emocje. Bunt i anty nastawienie. Padają słowa ze staje nie po jego stronie ,a ja poprostu chce mu wytluumaczyc co robi źle czego nie powinien. Ma dopiero dziesięć lat a ja już widzę w nim bardzo duża roszczeniowosc.
Rób po prostu swoje.
I tyle.
I spróbuj bardziej w takich momentach przy tym zadbać o jego emocje, zrozumieć je. Rozbroić.
Dopiero potem tłumacz.
Podejrzewam że dzieci w zależności od wieku różnie reagują na kryzys rodziców.
Być może starsze tłumią ból w sobie, nie okazując go.
Młodsze być może nie umieją tłumić emocji.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Tak Jonaszu te słowa przypominaja mi duże dziecko . Co prawda mówi je mój syn , który jest chyba jeszcze za mały na takie stwierdzenia . Zeby je do konca rozumial bo tu znowu traca manipulacja .Tylko jeśli będzie słyszal je z ust dorosłego dziecka na którym się wzoruje to będzie je powtarzał.

Zresztą Jonaszu pokazujesz mi poraz kolejny w ciągu kilku tygodni ze w ciele dorosłego jest dziecko mówię o żonie.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Jonasz

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Jonasz »

No we mnie też jest dziecko. :D
Ale nie ma wpływu na moje decyzje.
Jest uśmiechnięte.
Nie potrzebuje u kogoś szukać opieki.
Nie przeszkadza.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Witajcie.

I znowu wszystko się jakby rozjaśnia. Jest nowy kowalski . Zachowanie mlodszego syna gorsze o połowę. Pretensje o wiele rzeczy ,ale tym razem bez emocji to przyjmuję . Pokazuje spokój i staram się chłopaka stonowac.

Schemat sie powtarza jest ktoś nowy większe emocje chyba zaczynam to rozumieć. Syn jakoś musi odreagować skoro u żony nie może . Niby się dobrze bawił z.nowym gogusiem tak jak z poprzednimi a potem na nich się skarżył jak już ich nie było. Szkoda mi syna bardzo z bezsilności łzy same cisną się do oczu.

Z żona szchemat też się powtarza jak jest ktoś nowy to jest bbardziej butna pewna siebie czasami wręcz chamska. Tak jest teraz jak zwykle w takich sytuacjach nawet nie odpisze na smsa.
Jak jest rostanie z kowalskim to cichnie lagodnieje i pokornieje. Dzieje się tak że każdym razem . Do tego doszedłem.

Stało się to czego sie obawiałem i nie wiem czy dalej nie będzie tak zona postępować.
Chodzi o to że młodszy syn jest trzy tygodnie po przyjeciu pierwszej komunii a wczoraj nie byli w kościele. Ważniejsze było jezioro . Oczywiście nie chlopcy o tym decydowali. Mieli jechać jeszcze na 19 do kościoła Ale nie zdążyli. Zostało im TO wytłumaczone tym ze zadlugo szykowano im obiad w restauracji!?!?!?!?
Poza tym zona stwierdzila ze: za tydzien pojdziecie z tata do kosciola to sie z tego wyspowiadacie !!!!!!!!! Jak mozna tak uczyc dziecko lekcewazyc pana Boga.
Tego się obawiałem i byłem pewien że to w końcu nastąpi jest już po pierwszej komuni.
Boli mnie to bardzo sam mam wiele braków pod względem wiary ale to są podstawy , których powinniśmy uczyć od najmłodszych lat.

I na koniec tego tu na ogolnym nie pisałem . Żona pomiędzy 15.04 a komunia syna raz jedyny powiedziała że ten rozwód był wogole nie potrzebny do chłopców i się rozplakala na moment. To młodszy powtórzył kilkukrotnie potwierdził też starszy syn.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: s zona »

Astro ,
a moze mialbys ochote posluchac jutro tej audycji .. mozna zadzwonic w trakcie trwania ..
s zona pisze: 10 cze 2019, 20:13 Jutro w RM
21:30 Audycja dla Małżonków i Rodziców: ABC okazywania miłości dziecku przez ojca.
Leszek Podolecki, prezes Fundacji: Instytut św. Brata Alberta; prowadzi misje więzienne
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

S zona pewnie ze poslucham dziękuję. Jestem dzisiaj rozbity tym wszyystkim . Serce mi krwawi jak myślę o synach. O żonie też. Za każdym jednym razem jest tak samo. To jak ktoś wbilby mi nóż w serce i jeszcze sobie nim pokrecil.

Teraz u nas jest bardzo mocna ulewa z burzą. Niebo się gniewa czy polacze nad tym wszystkim . Taka luźna myśl mnie naszła.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Wiedźmin »

Astro pisze: 10 cze 2019, 19:34
[...] Poza tym zona stwierdzila ze: za tydzien pojdziecie z tata do kosciola to sie z tego wyspowiadacie !!!!!!!!! Jak mozna tak uczyc dziecko lekcewazyc pana Boga. [...]
Astro - ale tak z ręką na sercu - nigdy mszy w niedzielę nie opuściłeś?

Astro pisze: 10 cze 2019, 19:34 [...] Żona pomiędzy 15.04 a komunia syna raz jedyny powiedziała że ten rozwód był wogole nie potrzebny do chłopców i się rozplakala na moment. To młodszy powtórzył kilkukrotnie potwierdził też starszy syn. [...]
To chyba akurat ... taki dobry akcent w tym wszystkim?
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Monti »

Astro, moja żona też ma obojętne podejście do wiary i też mnie to boli, wolałbym, żeby nasza postawa była spójna. Jak syn jest u niej w niedzielę to czasem pójdzie do kościoła z kolegą, ale zasadniczo mu się nie chce. Nie masz wpływu na postawę żony, więc skup się na budowaniu relacji i przekazywaniu wiary w czasie, gdy dzieci są u Ciebie.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Monti niby wiem, napisałem bo jednak boli . Chciałem się podzielić i wygadać. Zresztą czytałem twój wątek nasze sytuacje sa w niektórych spawach bardzo podobne

Aleksandrze tak zdarzyło mi się . Prawda.

I jeszcze jedno w wielu wątkach napisaliście ze amok trwa ok 2 -3 lat , ale w przypadku mojej żony jaki to amok tyłu kowalskich w tak krótkim czasie
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Wiedźmin »

Astro pisze: 11 cze 2019, 17:08 [...]
jeszcze jedno w wielu wątkach napisaliście ze amok trwa ok 2 -3 lat , ale w przypadku mojej żony jaki to amok tyłu kowalskich w tak krótkim czasie
Tak... u mnie było (jest?) podobnie.
To świadczy tylko o większym pogubieniu żony (moim zdaniem) ... takie miotanie się od kowalskiego do kowalskiego.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Dzisiaj przeczytałem wyrok sądu i uzasadnienie. Jestem jak otepialy. Będę składał apelację. Wszystko się zaczęło przypominac. Życie stoi przed oczami .

Nawet nie mam czasu żeby wszystko opisać tak dobrze . A sporo się wydarzyło od komunii i jeszcze wcześniej . Pisałem na priv.

Czasami zmęczenie bierze górę bo często mało śpię po 2-4 godziny na dobę. Tak jak pisałem że cczuje się silniejszy to dzisiaj raczej ......

Podupadam też na duchu i wierze .
Myślę żeby pojechać gdzieś do sanktuarium Maryjnego i oddać się w opieke taka myśl ostatnie miejsce ratunku. Matemblewo, albo Sianowo niedaleko Łapalic obok Kartuz. Byliśmy tam 9 lat temu podczas wakacji.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Jestem na zakończeniu roku szkolnego u mlodszego syna. Zona się nie przejmuje. Natomiast przykro syn się ze mną nie przywitał niby powiedział czejsc ale się odsowal . Wczoraj mówił że chce żebym przyszedł i to bardzo tylko czy się mama zgodzi. I sam dodał ale w szkole decyduje Pani dyrektor. A dzisiaj ale myślałem że tak może być przy zonie
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Czarek
Posty: 1384
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Czarek »

Astro pisze: 19 cze 2019, 11:07 Jestem na zakończeniu roku szkolnego u mlodszego syna. Zona się nie przejmuje.
Astro to może być tylko Twoja ocena żony zachowania. Tego co myśli i czuje nie wiesz.
Astro pisze: 19 cze 2019, 11:07 Natomiast przykro syn się ze mną nie przywitał niby powiedział czejsc ale się odsowal . Wczoraj mówił że chce żebym przyszedł i to bardzo tylko czy się mama zgodzi. I sam dodał ale w szkole decyduje Pani dyrektor. A dzisiaj ale myślałem że tak może być przy zonie
Syn może być mocno rozdarty w swoich pragnieniach i uczuciach. Warto w sytuacji konfliktowej między rodzicami o tym pamiętać ... i nie winić go za to.
Warto też pamiętać, że czasami to co mówi to powtarzanie tego co usłyszał od mamy.
Astro w całej tej sytuacji ważne jest to abyś i Ty dał sobie prawo do akceptacji i przeżycia wszystkich uczuć, które w Tobie się pojawią .

Pogody ducha
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Część wszystkim .
Zakończenie roku szkolnego za nami. Dzisiaj chłopaki sa i mnie . Młodszy powiedział że miał zły chumor przez mamę. Nie jestem pewien. U starszego też byłem. Nawet bardzo mu pomoglem żeby dotrzeć na to zakończenie roku.
Dzisiaj widzieliśmy się na procesji Bożego Ciała. Wypatryli mnie na procesji. Podobno zona synom powiedziała że jestem. Przyszli do mnie z żoną oczywiście nie zamienilismy ani słowa zona nie podeszła.
Muszę opisać ten wyrok a w zasadzie jego początek tam jest dużo opisane o przyczynach rozpadu ze strony mojej żony. Może podkrecone przez jej prawniczka a może nie.
Zona też z niemiła sposób postępowania . Jest kowalski chlopcy gi znają jako przyjaciela mamy. Natomiast nie wprowadziła gi im do domu. Spotyka się z nim tak żeby oni nie wiedzieli tak sądzę często chłopcy siedzą sami
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
ODPOWIEDZ