zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Moderator: Moderatorzy
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Ja się też obawiam, że zacznie się armagedon, mąż wzburzyl się moją odpowiedzią na jego pozew, ale nie myśli zapewne o tym, że czułam się jeszcze gorzej czytając jego pozew, jak opisuje nasze życie w co drugim zdaniu naginajac rzeczywistość żeby tylko dostać rozwód. On chyba wogle teraz nie myśli...bo albo żyje nadal w zauroczenie kowalska, a jeśli potwierdzą się słuchy, że kowalska go splawila bo już się znudził to pewnie tym bardziej jest rozgoryczony...
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Ich to nie obchodzi. Pamiętaj, że moja żona ( zapewne też twój mąż) mają daleko gdzieś nasze uczucia, liczą się tylko oni i to co chcą osiągnąć. Moja żona chce rozwodu i uważa że absolutnie nic złego nie robi. Przecież nie zmuszę jej siłą do wspólnego życia. Groźby, straszenie to normalka
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Kemot79 wejdź proszę na wątek chociażby Dotki i poczytaj chłodnym okiem.
Spróbuj zrozumieć sens rad, które Dotka otrzymywała od dziewczyn.
Nie zatrzymasz żony, która jest teraz rozpędzonym pociągiem, nie pchaj się na tory - zadbaj o siebie w sądzie i zadbaj o dzieci. To one są najbardziej poranione.
Spróbuj zrozumieć sens rad, które Dotka otrzymywała od dziewczyn.
Nie zatrzymasz żony, która jest teraz rozpędzonym pociągiem, nie pchaj się na tory - zadbaj o siebie w sądzie i zadbaj o dzieci. To one są najbardziej poranione.
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Dzieci...to fakt sa największymi ofiarami i to boli, że ten który prze do rozwodu tego nie czuje i nie chce zrozumieć, to jest bardzo smutne.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
hmm dostałem propozycję żony i zastanwiam się nad jej przyjęciem- kontakty wtorek, czwartek do 20, co drugi weekend od piątku do pon. rano - mocno mnie to interesuje
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
sam zastanawiam się co robić- dostałem propozycję wspólnego zamieszkiwania z żoną i dziecmi ale żona oczekuje, że wyrażę zgodę na rozwód. Przy czym gwarantem tego zamieszkiwania mają być szerokie kontakty z dziećmi
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Ciekawe na jaki czas te zamieszkiwanie twoje tam będzie.
U mnie wygląda to tak ze się ją nie wyprowadziłem to żona z dzieckiem żona się wyprowadziła do mamusi i tatusia.
Syna widzę 4 godzina w tygodniu 2x2. Więc ciężko mi z tym ale będę składał wniosek o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem.
Bo to chyba jedyne wyjście bo moja kochana żona uważa że nie mogę spędzić z synem sam weekendu.
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Kemot, jeszcze tylko brakuje obietnicy wpuszczenia Ciebie do sypialni pod warunkiem zgody na rozwód .
To są obietnice , które w rzeczywistości po-rozwodowej będą czekami bez pokrycia.
Może na odwrót - żona będzie mogła mieszkać osobno i widywać się z dziećmi bez ograniczeń , jeżeli zgodzi się wycofać wniosek rozwodowy ??
Rozwód jest potrzebny tylko osobom które zamierzają zawrzeć związek małżeński z kimś innym.
Istnieje przecież instytucja separacji, która zabezpiecza prawnie podobnie jak rozwód , ale nie znosi małżeństwa.
Zdaje się ze jesteś widzem w teatrze jednego aktora...
To są obietnice , które w rzeczywistości po-rozwodowej będą czekami bez pokrycia.
Może na odwrót - żona będzie mogła mieszkać osobno i widywać się z dziećmi bez ograniczeń , jeżeli zgodzi się wycofać wniosek rozwodowy ??
Rozwód jest potrzebny tylko osobom które zamierzają zawrzeć związek małżeński z kimś innym.
Istnieje przecież instytucja separacji, która zabezpiecza prawnie podobnie jak rozwód , ale nie znosi małżeństwa.
Zdaje się ze jesteś widzem w teatrze jednego aktora...
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Zgadzam sie ..GregAN pisze: ↑29 lis 2017, 13:01 Kemot, jeszcze tylko brakuje obietnicy wpuszczenia Ciebie do sypialni pod warunkiem zgody na rozwód .
To są obietnice , które w rzeczywistości po-rozwodowej będą czekami bez pokrycia.
Może na odwrót - żona będzie mogła mieszkać osobno i widywać się z dziećmi bez ograniczeń , jeżeli zgodzi się wycofać wniosek rozwodowy ??
Rozwód jest potrzebny tylko osobom które zamierzają zawrzeć związek małżeński z kimś innym.
Istnieje przecież instytucja separacji, która zabezpiecza prawnie podobnie jak rozwód , ale nie znosi małżeństwa.
Zdaje się ze jesteś widzem w teatrze jednego aktora...
Kenot ,
PO CO co jest zonie potrzebny ten rozwod ?
Sepâracja zabezpiecza ja tak samo a nawet lepiej w przypadku choroby ..
Sam to wiesz od str prawnej ...
Osobiscie obawialabym sie tego :
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Też niestety jestem tego zdania, po coś ten rozwód jest im potrzebny, ja też słyszałam na początku "nikogo nie mam" ale chce rozwodu bo nie chcę z Tobą żyć...wystarczyły dwa miesiące i prawda zaczęła wychodzić na jaw, znalazł się blond powód...choć mąż cały czas twierdzi, że nikogo nie ma, to już jest nawet żałosne jak nadal probuje kłamać.
Jedno ciężko mi wybaczyć, to jak odseparowal się od dzieci...Nie widziały go dwa tygodnie bo jest na wyjezdzie sluzbowym (wraca za tydzien )i zaproponowalam przez telefon, ze przywiozę je do niego na weekend żeby się zobaczyli, niech mi tylko poda adres gdzie nocuje ...i się mąż rozlaczyl, ale twierdzi że bardzo tęskni. To jest dla mnie najgorsze.
Jedno ciężko mi wybaczyć, to jak odseparowal się od dzieci...Nie widziały go dwa tygodnie bo jest na wyjezdzie sluzbowym (wraca za tydzien )i zaproponowalam przez telefon, ze przywiozę je do niego na weekend żeby się zobaczyli, niech mi tylko poda adres gdzie nocuje ...i się mąż rozlaczyl, ale twierdzi że bardzo tęskni. To jest dla mnie najgorsze.
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
po coś ten rozwód jej potrzebny- ale z drugiej strony będę miał możliwość zabezpieczenia swoich interesów- kontakty z dziećmi, alimenty
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
jest to ok. Mam propozycję: każdy wtorek z nocowaniem do środy, każdy czwartek od lekcji do 20 i co drugi weekend od piątku do poniedziałku rano. Chyba nie jest źle. Strasznie nie chcę tego rozwodu ale może jednak spróbować zaufać?! zabezpieczenie "dzieciowe" mam. Podziału majątku jeszcze nie ma. Zawsze to kika lat uda się razem przemieszkać a dzieciaki będą miały rodzinę. Słuchajcie ja czerpię siłę z rodziny, do oni mnie napędzają do działania. Nad żoną przepłakałem ostatnie 4 lata. Bez winy też nie jestem chociaż muszę powiedzieć, że starałem się bardzo. MOgę dalej przedłużać tą sprawę ale o ile jeszcze 4-5 miesięcy.
Re: zgodzić się na rozwód czy walczyć o rodzinę
Inencje piekne ....
ale co zrobisz ,jesli zona po otrzymaniu rozwodu ,
wyprowadzi sie jak najszybciej do drugiego Waszego mieszkania ,
zabierajac dzieci i bedzie mieszkac np z kowalskim ..
Jakie masz pole do negocjacji ...zadne
Co bedziesz mogl powiedziec kiedys dzieciom .. ze zgodziles sie na to ...