28 Niedziela zwykła, rok C, 13 października 2019
https://brewiarz.pl/x_19/1310p/czyt.php3
Dziś porozmawiamy o tym, kto jest wezwany do bliskiego spotkania z Bogiem: każdy z nas czy tylko wybrani?
2 Krl 5, 10-(14-)17
Czytanie z Drugiej Księgi Królewskiej
Elizeusz zaś kazał przez posłańca powiedzieć wodzowi syryjskiemu Naamanowi, który był trędowaty: «Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!» Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: «Przecież myślałem sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad miejscem [chorym] i odejmie trąd. Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym?» Pełen gniewu zawrócił, by odejść. Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: «Gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty?» Odszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony.
Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: «Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem! A teraz zechciej przyjąć dar od twego sługi!»
On zaś odpowiedział: «Na życie Pana, przed którego obliczem stoję – nie wezmę!» Tamten nalegał na niego, aby przyjął, lecz on odmówił.
Wtedy Naaman rzekł: «Jeśli już nie chcesz, to niech dadzą twemu słudze tyle ziemi, ile para mułów unieść może, ponieważ odtąd twój sługa nie będzie składał ofiary całopalnej ani ofiary krwawej innym bogom, jak tylko Panu».
Oto słowo Boże.
Jak myślicie, dlaczego prorok nie przyszedł sam do ważnego gościa i zarazem chorego człowieka, tylko przekazał wiadomość przez posłańca?
A dlaczego nie chciał nic wziąć od uzdrowionego wodza?
Bo to nie on wyleczył trędowatego, tylko Bóg. I dzięki jego postawie ten poganin uwierzył w Boga.
Ps 98 (97), (1. 2-3ab.) 3cd-4
Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie
Ujrzały wszystkie krańce ziemi *
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, *
cieszcie się, weselcie i grajcie.
Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie
Kto ujrzał zbawienie i kto ma wołać z radości na cześć Pana?
Ziemia. Czy ziemia może się cieszyć, weselić i grać?
Czy słowik śpiewa na cześć Pana? Czy słońce świeci na chwałę Bożą? Czy drzewa najpierw zielenią się, a potem złocą, żeby oddać hołd swojemu Stwórcy?
Nie wiem, ale lubię myśleć, że tak właśnie jest. Gdy widzę piękno tego świata, podziwiam Tego, który go stworzył i mam wrażenie, że razem wielbimy Boga. Tylko że ja o tym wiem, a kwiatek i kamień – nie.
Co zabrał ze sobą uzdrowiony wódz, gdy prorok nie przyjął jego podarku?
Ziemię. A po co?
Żeby składać ofiary jedynemu prawdziwemu Bogu. A wierzono wtedy, że Bóg jest przywiązany do jednej ziemi, do jednego kraju, do jednego ludu. Ludzie bardzo powoli dochodzili do zrozumienia tego, że Bóg jest ojcem wszystkich, że jest wszechobecny. Bardzo trudno jest nam pojąć to, że Bóg jest jednocześnie wszędzie i dla wszystkich, a zarazem jest kocha każdego tak, jakby to była jego najbliższa osoba.
2 Tm 2, (8-) 11-13
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza
Nauka to godna wiary: Jeżeli bowiem z Nim współumarliśmy, z Nim także żyć będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, z Nim też królować będziemy. Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze. Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego.
Oto słowo Boże
Święty Paweł opowiada o tym, jak blisko jesteśmy związani z Panem Jezusem. Razem z Nim cierpimy, Jego życie jest naszym życiem. Czy możemy cokolwiek zrobić, żeby On się nas zaparł, powiedział: ty nie jesteś teraz moim uczniem?
Tak. Każdy z nas może zaprzeć się Boga i oddzielić od Niego, zerwać więź z Nim. Bóg nie zmusza nas, żebyśmy byli z Nim, tylko nas zaprasza do Swojej miłości. A czy Bóg może stać się niewierny, przestać nas kochać?
Nie, bo On sam jest miłością. Nie może przestać być Sobą. Zawsze będzie nas kochać i pragnąć, żebyśmy na tę miłość odpowiedzieli.
Łk 17, 11-19
Słowa z Ewangelii według Świętego Łukasza
Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei.
Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni.
Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin.
Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
Oto słowo Pańskie
Jakie polecenie dał Jezus dziesięciu trędowatym?
Żeby poszli i pokazali się kapłanom. Tylko kapłani mieli prawo orzec, że ktoś jest chory na trąd lub że jest zdrowy. Dopóki kapłani nie potwierdzili ich oczyszczenia, nie wolno im było nawet zbliżyć się do ludzi zdrowych – i to pod karą śmierci. Dlatego ci trędowaci wołali do Jezusa z daleka.
Ilu uzdrowionych wypełniło polecenie Jezusa i pokazało kapłanom, że już są zdrowi?
Ewangelia w ogóle o tym nie mówi, ale możemy być pewni, że zrobili to wszyscy. A ilu podziękowało Jezusowi za uzdrowienie?
Jeden. Cudzoziemiec, czyli ktoś, kto nie był Izraelitą, nie przestrzegał prawa Bożego, nie należał do ludu Bożego. Inni raczej nie mogli tego zrobić potem, bo przecież Jezus nie zatrzymał się w tym miejscu, był w drodze. Po dłuższym czasie już nie mogli Go tam zastać, odnaleźć.
A ilu podziękowało Bogu za uzdrowienie, chwaliło Go za ten cud?
Ewangelia wspomina tylko o jednym, ale prawdopodobnie zrobili to wszyscy. Natomiast ten jeden, który nie znał prawa Bożego, wrócił, żeby spotkać się z Jezusem, paść Mu do stóp. Jezus dziwił się temu: pozostali tym bardziej powinni to zrobić. Jednak coś im przeszkodziło, coś ich zamknęło. Może właśnie to, że uważali się za bogobojnych, prawych?
Jak myślicie, dlaczego dziś pierwsze czytanie opowiada o człowieku z dalekiego kraju, Syrii, a Ewangelia o innym cudzoziemcu, który też został uzdrowiony?
Bóg mówi nam, że kocha wszystkich, wzywa wszystkich do siebie, nikt nie może powiedzieć, że Bóg jest bardziej jego niż innych.