Ja juz tego wszystkiego nie rozumiem.
Jak przed ślubem mowa była o 3rojce dzieci, a teraz ona mówi ze ja się zabezpieczalem i nie chciałem potomstwa, by spinać się po drabinie kariery.
Przecież to wiemy ze kłamstwo,
Inne sprawy to kwestia punktu widzenia.
Tak chciał bym go zawrzeć z moja żona ponownie
Po Rozwodzie
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 09 lip 2019, 6:41
- Jestem: po rozwodzie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Po Rozwodzie
„Szczęśliwy mąż, który nie idzie za rada występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą”(Ps 1, 1-2)
Re: Po Rozwodzie
Przegrany a zakładając ze bierzecie drugi raz ślub to co byś zmienił w sobie aby nie dopuścić do sytuacji które się wydarzyły?
Re: Po Rozwodzie
Wiesz - nie widziałem tego w żadnym Twoim wpisie dotąd. Może to moja ślepota, ale naprawdę mnie zaskoczyłeś. Bardzo pozytywnie.
Żeby jednak była jakaś nadzieja na realizację tego, potrzebowałbyś moim zdaniem wielkiej pracy nad sobą. I to motywowanej wyłącznie dążeniem do tego, żeby być lepszą wersją siebie, a nie licząc na powrót żony. Wiara w to, że możesz się zmienić. Dzieli Was przepaść krzywd i pół świata. A na razie nie zmieniłeś nawet nicku, który ciągnie Cię w dół zamiast do góry. Wszystko możesz, tylko zacznij dziś, a nie jutro.
Re: Po Rozwodzie
Dziwina jest ta cała procedura sprawdzenia ważności małżeństwa.
Tak jakby sakrament zależał od sprytu adwokatów , bądż to od odpowiedzi i zaangażowania strony oskarżonej.
Mam obawy co do wiarygodność Sądu Biskupiego,
kilka przypadków z mojego otoczenia bardzo dziwnie dla mnie wygląda , tak trochę " szukajcie a znajdziecie ".
Tak jakby sakrament zależał od sprytu adwokatów , bądż to od odpowiedzi i zaangażowania strony oskarżonej.
Mam obawy co do wiarygodność Sądu Biskupiego,
kilka przypadków z mojego otoczenia bardzo dziwnie dla mnie wygląda , tak trochę " szukajcie a znajdziecie ".
-
- Posty: 306
- Rejestracja: 05 wrz 2019, 14:31
- Jestem: po rozwodzie
- Płeć: Kobieta
Re: Po Rozwodzie
Cóż, jeżeli ktoś wybiera drogę sądową, to musi liczyć się z tym, że będzie musiał podporządkować się panującym tam zasadom. Adwokaci mogą namawiać na różne rzeczy, ale trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie co ja mam w sercu. Jeżeli w sercu jest pragnienie trwałości małżeństwa, to odpowiedź na pozew nie może być jednym wielkim oskarżeniem małżonka. Co najwyżej skupieniem się: to jest nieprawda, bo (i tu konkretny argument, dowód, historia opisana). A jeżeli rzeczy opisane przez małżonka są prawdą, to chodzi o to, żeby przyznać się pokornie. A nie walić się po głowach łopatkami jak dzieci w piaskownicy.Unicorn2 pisze: ↑25 mar 2020, 20:51 Dziwina jest ta cała procedura sprawdzenia ważności małżeństwa.
Tak jakby sakrament zależał od sprytu adwokatów , bądż to od odpowiedzi i zaangażowania strony oskarżonej.
Mam obawy co do wiarygodność Sądu Biskupiego,
kilka przypadków z mojego otoczenia bardzo dziwnie dla mnie wygląda , tak trochę " szukajcie a znajdziecie ".
Jeśli chodzi o mnie to najważniejszą sprawą było dla mnie oddanie całej tej sprawy Maryi: chcę pełnić wolę Bożą również w tej sytuacji procesu kościelnego. Ufam Bogu. Jeżeli tylko nie będę wchodzić Mu w drogę moim kombinowaniem, to z pewnością wyrok sądu kościelnego będzie uczciwy.
Mam już spokój w tym temacie. Bóg kocha i mnie i męża tak samo i wie co jest dla nas najlepsze.
"Ty zaś powróć do Boga swojego - strzeż pilnie miłości i prawa i ufaj twojemu Bogu!" (Oz 12, 7).
Jezu ufam Tobie.
Jezu ufam Tobie.
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 09 lip 2019, 6:41
- Jestem: po rozwodzie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Po Rozwodzie
Serdeczne dzięki za podpowiedzi, odpisałem na oskarżenia, prosto i do punktu. Nie obwiniając nikogo, tylko fakty, co i jak. Tak macie racje, praca nad sobą jest potrzebna. Wierze ze duch święty będzie pomagał w podjęciu decyzji. Kłamstwa są kłamstwami i to bardzo ewidentnymi. Jak prawdę zeznałem w sądzie kryminalnym tak i tutaj odpisałem. Reszta, cóż, do przodu i już.
„Szczęśliwy mąż, który nie idzie za rada występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą”(Ps 1, 1-2)
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 09 lip 2019, 6:41
- Jestem: po rozwodzie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Po Rozwodzie
Witam wszystkich po kilku miesięcznej przerwie,
Jest koniec lipca, na zarzuty kościelne o orzeczeniu nieważności naszego małżeństwa odesłałem odpowiedzi w kwietniu.
Dzisiaj, czas pandemii, i niepewności. Ja się mam dobrze, chociaż chciał bym spędzić troszkę czasu na ogniskach sycharowskich, to trzeba poczekać do jesieni.
Z żona kontaktu nie mam, nie widziałem jej już od sprawy rozwodowej w listopadzie. Ostatnio troszkę zrobiłem niecierpliwy. Chciał bym byśmy z żona się kiedyś pojednali ale to moje chciał bym. Co przyszłość ma czas pokaże. Mimo co, tkwię w modlitwie z Bogiem i to mnie trzyma. To takie moje małe co się u mnie dzieje.
Jest koniec lipca, na zarzuty kościelne o orzeczeniu nieważności naszego małżeństwa odesłałem odpowiedzi w kwietniu.
Dzisiaj, czas pandemii, i niepewności. Ja się mam dobrze, chociaż chciał bym spędzić troszkę czasu na ogniskach sycharowskich, to trzeba poczekać do jesieni.
Z żona kontaktu nie mam, nie widziałem jej już od sprawy rozwodowej w listopadzie. Ostatnio troszkę zrobiłem niecierpliwy. Chciał bym byśmy z żona się kiedyś pojednali ale to moje chciał bym. Co przyszłość ma czas pokaże. Mimo co, tkwię w modlitwie z Bogiem i to mnie trzyma. To takie moje małe co się u mnie dzieje.
„Szczęśliwy mąż, który nie idzie za rada występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą”(Ps 1, 1-2)
Re: Po Rozwodzie
moja ocena dlaczego jej potrzebne to stwierdzenie niewaznosci malzenstwa,jesli przyjmie sie, ze ona powypisywala klamstwa na temat niechcenia przez ciebie potomka itp jest taka, ze ona jest z ducha niewierzaca ( albo " po swojemu" w dziwny niedojrzaly sposob wierzy ) i potrzbene jej to stwierdznie niewaznosci by miec "czysta karte " i moc w przyszlosci zawzec slub koscielny z inna osoba.