Co masz na myśli pisząc o mądrym dbaniu o uczucia?Ukasz pisze: ↑18 kwie 2020, 23:21 Mam wrażenie, że mylimy tu zakochanie z elementarnymi emocjami, które powstają jako natychmiastowa, niezależna od świadomości reakcja na bodziec. Zakochanie się to proces, który trwa i nie dokonuje się mimowolnie, lecz tylko wtedy, kiedy pozwolimy mu toczyć się dalej. Podobnie zresztą w drugą stronę: gniew może przerodzić się w nienawiść, jeśli ma na to pozwolimy, i to nie jest obojętne moralnie.
Uczucie miłości może i powinno trwać między małżonkami dalece dłużej niż pierwsze zakochanie. Warto o te uczucia mądrze dbać. Wtedy mogą się pogłębiać i rozkwitać. Miłość nie sprowadza się do wyboru, jest od niej większa. Wybór to tylko jej część.
Wybór jest najważniekszą częścią miłości. W zasadzie jest najważniejszą częścią wszystkiego w życiu. Bo to jest obszar w którym kontrolujesz, nadajesz kierunek w którym sprawy idą.
Jak się zauroczysz/zakochasz nie masz na to za dużego wpływu. Natura. Ale możesz za tym iść (ze wszelkimi konsekwencjami) albo zdecydować, że tego nie chcesz i pozwolić temu po prostu przeminąć.
Po rozpadzie małżeństwa tez masz wybór. Jest wiele możliwości między którymi możesz wybierać. Oczywiście każdy wybór niesie ze sobą konsekwencje- dobre i złe. Wielu ludzi decyduje, że bedzie latami rozpaczać, tęsknić i czekać. Ja zdecydowałem, że kochać przestanę i będę żyć swoim życiem, rozwijając się jak się da i czerpiąc z życia coś dla siebie. Wybór.