Z własnego doświadczenia mogę się podzielić oprócz tego co już napisałam, że czasem kobiecie wystarczy rozmowa z innym mężczyzną, który okazuje swoje zainteresowanie i schlebia kobiecie. W obliczu odrzucenia kobieta czasem łapczywie oczekuje sygnałów, że nadal jej kobieca natura może intrygować kogoś innego.
To dobrze, że doszło między Wami do wyjaśniającej rozmowy. Nie ma idealnych małżeństw. Wszędzie są próby. Warto stawiać im czoła razem i nie szukać rozwiązywania problemów poza małżeństwem.
Wspólna modlitwa też jest czymś co cementuje związek i zbliża do siebie tym samym odsuwając ,,głupie'' pomysły które mogą rodzić się w głowie.
Wiele razy przekonałam się, że bez otwarcia się na Boga człowieka jest w stanie zwieść wszystko. Czerpać można tylko od Niego by dzięki temu dawać siebie, swój czas i wysiłek innym. Sami szybko się wypalamy. Nawet jeśli często mamy dobre zamiary i szczytne deklaracje.