Siwula, Kasedo - ta kolejność nie jest dobra. bo wciąż prowadzi do kryzysu, tyle że innego. Kolejność dobra - Bóg, mąż, dzieci, reszta świata. Jasne, mąż teraz ten ważny być nie chce, i zdrowiej się odseparować emocjonalnie od niego. Ale tylko emocjonalnie, i tylko na ten moment, do momentu kiedy mąż może zechce ten zdrowy kontakt znów nawiązać. Przysięga obowiązuje w końcu, nie?kasedo pisze: ↑18 kwie 2017, 19:47 Siwula...jesteśmy na tym samym poziomie dwa kroki do przodu, trzy w tył....ale Jacku nie martw się dogonimy Cię . Teraz musimy we dwie się skupić na zeochnieciu mężów z piedestału, bo ma być Bóg, mu, dzieci ewentualnie mąż . Nad tym ostatnim się zastanowimy .
Mamy siebie, mamy Sychar a najważniejsze mamy Pana Boga że sobą. A oni....teraz wszystko się im pięknie układa, zły daje im coraz to lepsze powodu, żeby się z grzechu nie wyrwać....ale pewnego dnia księga życia się zamknie...klatka się zatrzaśnie....i kara za grzechy ich dosięgnie.
Naszym zadaniem jest modlić się za nich, żeby chociaż w niewielkim stopniu zmniejszyć ten grzech.
A modlitwa żony może wiele, bardzo wiele. Chciejcie więcej, dziewczyny