wyprowadzka męża

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Wiedźmin

Re: wyprowadzka męża

Post autor: Wiedźmin »

santi pisze: 14 lut 2018, 11:49 [...] Sens cierpienia jest po to żeby zrozumieć po co Jezus oddał życie za nasze grzechy. Tak to rozumiem i tak też mówi o tym papież Franciszek.
OK - ale ja tego nie kupuje.

Wyjaśnij zatem proszę sens cierpienia ludzi w czasach "przed Chrystusowych"?
No bo chyba tamte pokolenia nie cierpiały, ot tak sobie - bez sensu?
santi
Posty: 103
Rejestracja: 05 wrz 2017, 11:06
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: wyprowadzka męża

Post autor: santi »

Aleksander zadajesz trudne pytania a ja niestety nie jestem taki mądry żeby na nie odpowiedzieć :-)
Wydaje mi się że ludzkość przed Chrystusem została wybawiona również poprzez śmierć na krzyżu. Bo po to Bóg posłał swojego Syna. To że Ci ludzie nie mieli tej świadomości to nie ma znaczenia. Bo świadomość tę mamy my. A ich cierpienie ? No nie wiem może było dla nich dowodem na rozpoznanie tego co jest dobre a co złe.
ewa
Posty: 26
Rejestracja: 04 sty 2018, 14:02
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: wyprowadzka męża

Post autor: ewa »

Tak... cierpienie, a któż tak naprawdę chce cierpieć? Powiedzcie szczerze? nawet Jezus prosił o odsunięcie Kielicha... Bądź Wola Twoja. Przyjmuję to co teraz się ze mną dzieje, Ty Boże widzisz, że jest mi ciężko. Ofiaruję ten stan Tobie, wiem że masz moc przemienienia tego w co zechcesz - w niewiemco - ale wiem że dla mnie i mojego małżeństwa, będzie to zbawienne. Muszę tylko trwać przy Tobie. Jeżeli TY będzie na pierwszym miejscu - wszystko inne będzie na właściwym. U mnie chyba jeszcze dużo pracy w tym temacie...
"Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg?" A Pan zapłonął zazdrosną miłością ku swojej ziemi i zmiłował się nad swoim ludem."
Atalia
Posty: 25
Rejestracja: 03 maja 2017, 11:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: wyprowadzka męża

Post autor: Atalia »

santi pisze: 14 lut 2018, 12:23 Wydaje mi się że ludzkość przed Chrystusem została wybawiona również poprzez śmierć na krzyżu.
Gdzieś słyszałam o tym i padło określenie: łaska wyprzedzająca.
"Oto nadeszły chwalebne gody Baranka, Małżonka czeka już: Alleluja!
Błogosławieni, którzy wezwani są na ucztę Baranka!!"
https://www.youtube.com/watch?v=eA1bF0vZcWk
ewa
Posty: 26
Rejestracja: 04 sty 2018, 14:02
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: wyprowadzka męża

Post autor: ewa »

Jednego nie pojmuję, przecież sam Jezus nie chce żebyśmy cierpieli, po to właśnie On cierpiał... To my sami poprzez swój grzech cierpimy. Cierpi ten kto jest krzywdzony i krzywdziciel kiedy się nawróci i widzi jakie po sobie zostawił zgliszcza. Cały czas sobie powtarzam, że muszę zaufać Bogu w tym co teraz jest. Zaufać i zostawić. Otaczam męża modlitwą, wiem że tego teraz najbardziej potrzebuje. Kocham Go i chciałabym być blisko Niego. On nie potrafi mi zaufać. Wszystko wraca. Dla mojej rodziny dla naszego małżeństwa podejmę każdy trud naprawy. Tylko Pan Bóg wie co jest dla nas dobre. Jezu ufam Tobie! Proszę Boga o cierpliwość. Będę czekała na męża, wiem że skoro Bóg jest z nami, to któż przeciwko nam :)
ODPOWIEDZ