Kinga pisze: ↑16 mar 2024, 14:35
Witaj,
mam nadzieję, że też kiedyś całowicie odwieszę się od męża sakramentalnego, chociaż kilka lat temu opuścił mnie, to nadal czasami ranią mnie jego słowa i czyny. Uważam, że ma on osobowość narcystyczną.
Uważam, że w internecie jest dużo filmików nt. narcuzmu zamieszczanych przez osoby poranione przez osoby narcystyczne i mówią oni na ten temat przez pryzmat swoich zranień. Według mnie te treści nie koniecznie są fachowe.
Jak zgłębiłam ten temat, to podobnie jak Ty w otoczeniu zaczęłam dostrzegać osoby narcystyczne.
Ja też nie potrafiłam do męża grać i udawać. Teraz po czasie myślę, że byłam zbyt szczera i on wykorzystał to przeciwko mnie.
Pozdrawiam.
Witaj,
Kingo niestety tak jak piszesz w internecie można znaleźć różne treści i wiele może szkodzić. Jeśli chodzi o temat narcyzmu i egoizmu to wiele takich osób jest w naszym otoczeniu i niestety będzie coraz więcej bo dzisiejsza kultura i świat tworzą takie osoby - youtuberzy, influencerzy, którzy w filmikach prezentują jakie fajne, ciekawe i często bogate życie wiodą, są idolami dla coraz to młodszych. Do tego couchowie ze swoim "jesteś najważniejszy, twoje potrzeby są ważniejsze niż innych ludzi więc myśl głównie o sobie" - właśnie takimi treściami głównie karmił się jeszcze niedawno mój mąż i choć mu zwracałam uwagę, że może jednak słuchałby czegoś innego bo to nastawia głównie na egoizm, to mąż mi udowadniał, że akurat ta osoba dzięki takim treściom wyszła że swoich traum i kłopotów więc to działa. Na mnie nie, a dla niego jest szkodliwe bo utwierdzal się w swoim egoizmie, narcyzmie. Każdy człowiek ma szansę na zmianę, nawrócenie, ale nie każdy tego chce. Na tą chwilę jestem z mężem na dwóch innych torach, a jak wiadomo każde tory w pewnym momencie zbiegnąć się mogą w jeden. Może kiedyś mąż uzna swoją słabość, nawróci się i rzetelnie po chrześcijańsku zacznie nad sobą pracować. Wtedy będzie szansa na ponowne budowanie relacji i małżeństwa.
Nie zgadzam się na złe traktowanie innych przez osoby narcystyczne, egoistyczne, toksyczne czy to w relacjach rodzinnych czy w środowisku pracy. Aczkolwiek kocham każdego człowieka miłością chrześcijańską. Niestety często jest tak, że toksyczne osobowości są kształtowane przez środowisko, w którym dana osoba wzrasta i nieraz może nie mieć możliwości by się temu nie poddawać ale w dorosłym życiu ma szansę na spojrzenie w siebie i na swoje czyny i zmianę tego co wymaga zmiany. I dlatego nawet po tylu krzywdach męża widzę w nim też człowieka, a przede wszystkim jego biedę. Aczkolwiek na razie bardziej tam króluje zło.
Osoby toksyczne potrafią manipulować i chętnie korzystają z naszej szczerości, wiedzą w co uderzyć, jak skrzywdzić. W pracy też przez to przechodziłam więc warto chronić siebie, bo cierpi się strasznie.
Takie odwieszenie naprawdę pomaga bo się mniej cierpi i można iść bardziej do przodu, więc życzę Ci takiego stanu. To nie ma być niechęć czy obojętność kończąca relację i miłość, tylko takie czekanie bez czekania, wyglądania, czas gdy już nie rani nas wszystko co z małżonkiem związane.