Nowenna Pompejańska - zawiodłam się
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 lut 2025, 9:37
- Jestem: szczęśliwą żoną
- Płeć: Kobieta
Nowenna Pompejańska - zawiodłam się
Piszę tutaj, ponieważ muszę się wyżalić. Jestem matką dwóch chłopców. Zawsze pragnęłam córki, od czasów kiedy byłam dzieckiem. W pierwszej ciąży było mi to obojętne jaka będzie płeć dziecka. Druga ciąża to przypadek, ale miałam cichą nadzieję na córkę. Pomyślałam, że zaryzykuję trzeci raz a nóż się trafi. Usłyszałam o NP, że jest to modlitwa NIE DO ODPARCIA! Zaczęłam więc się modlić o ciążę z córeczką. Odmówiłam 2 nowenny - często ze łzami w oczach i myśląc o swojej intencji. Prócz tego modliłam się również własnymi słowami. Podczas odmawiania modlitwy czułam się zaopiekowana, szczęśliwa, czułam że to wszystko nie idzie na marne . Naprawdę starałam się modlić rzetelnie i przede wszystkim z WIARĄ! Zaszłam w trzecią ciążę. Modliłam się kolejną - trzecią nowenną - o zdrową córeczkę. Naprawdę wierzyłam, że ta modlitwa ma moc, słyszałam wiele świadectw z własnego otoczenia, czytałam o świadectwach w internecie. Prosiłam z całych sił, prosiłam Boga rozmawiając z nim w codziennych wieczornych modlitwach . W modlitwie mówimy " jeszcze nigdy nie słyszano aby ktokolwiek z czcicieli Twoich z różańcem Twoim o pomoc Twoja wzywający miał być przez Ciebie opuszczony ". Niestety nie wysłuchano mnie, moich modlitw , moje marzenie dalej pozostanie tylko marzeniem, bo już wiem że córki mieć nie będę . Dodam tylko, że przez całe moje życie dużo modliłam się do Boga, przede wszystkim szczerze z nim rozmawiając, nie zaczełam nagle tak intensywnie modlić się. Niestety w tym bardzo ważnym dla mnie temacie Bóg mnie nie wysłuchał. Tym bardziej, że moja intencja nie była jakaś abstrakcją. Kocham moje dzieci i będę je wychowywać jak najlepiej ale już do końca życia będę czuć niedosyt, złość, przykrość że nigdy nie ubiorę swojego dziecka w różową sukienkę, nie pójdę na babskie pogaduchy i nie wydam za mąż. Czuję się psychicznie fatalnie . Proście a będzie Wam dane. Niestety nie mnie.
Re: Nowenna Pompejańska - zawiodłam się
Witaj okruszeknieba24.
Nie wiem czy to forum jest dobrym adresatem Twoich rozterek związanych z niewysłuchaną modlitwą.
Tutaj jest wiele osób, których pragnienia serca nie zostały wysłuchane, tak, jak sobie to wyobrażały. Ja też należę do tych osób. Mimo, że modlę się o powrót męża, to mąż dalej mieszka z kochanką.
Jednak nauczyłam się ufać Bogu mimo wszystko, wierzę, że On wie lepiej, czego potrzebuję.
I potrafię, już dzisiaj, po prawie 10 latach od wyprowadzki męża, zaakceptować "zmianę planów Bożych" w moim życiu. I dziękować za to, co mam. Bo, paradoksalnie, nie mam tego, czego chcę, ale dostaję mnóstwo tam, gdzie się tego nie spodziewałam.
Pozdrawiam i przypominam, że internet nie jest anonimowy, zwróć uwagę na niepodawanie charakterystycznych szczegółów.
Nie wiem czy to forum jest dobrym adresatem Twoich rozterek związanych z niewysłuchaną modlitwą.
Tutaj jest wiele osób, których pragnienia serca nie zostały wysłuchane, tak, jak sobie to wyobrażały. Ja też należę do tych osób. Mimo, że modlę się o powrót męża, to mąż dalej mieszka z kochanką.
Jednak nauczyłam się ufać Bogu mimo wszystko, wierzę, że On wie lepiej, czego potrzebuję.
I potrafię, już dzisiaj, po prawie 10 latach od wyprowadzki męża, zaakceptować "zmianę planów Bożych" w moim życiu. I dziękować za to, co mam. Bo, paradoksalnie, nie mam tego, czego chcę, ale dostaję mnóstwo tam, gdzie się tego nie spodziewałam.
Pozdrawiam i przypominam, że internet nie jest anonimowy, zwróć uwagę na niepodawanie charakterystycznych szczegółów.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Matka Teresa
Re: Nowenna Pompejańska - zawiodłam się
IZ 55
Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana.
Wiele rzeczy myśląc po ludzku jest dla nas niezrozumiałych ale my jako stworzenie nie jesteśmy w stanie pewnych rzeczy pojąć i w tą przestrzeń powinna wejść wiara i zaufanie. I tego Ci życzę
Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana.
Wiele rzeczy myśląc po ludzku jest dla nas niezrozumiałych ale my jako stworzenie nie jesteśmy w stanie pewnych rzeczy pojąć i w tą przestrzeń powinna wejść wiara i zaufanie. I tego Ci życzę

Re: Nowenna Pompejańska - zawiodłam się
Dawno juz nie pisalam,jednak Twoj post mnie zmobilizowal ....okruszeknieba24 pisze: ↑18 lut 2025, 9:40 Piszę tutaj, ponieważ muszę się wyżalić. Jestem matką dwóch chłopców. Zawsze pragnęłam córki,
Kocham moje dzieci i będę je wychowywać jak najlepiej ale już do końca życia będę czuć niedosyt, złość, przykrość że nigdy nie ubiorę swojego dziecka w różową sukienkę, nie pójdę na babskie pogaduchy i nie wydam za mąż. Czuję się psychicznie fatalnie . Proście a będzie Wam dane. Niestety nie mnie.
A moze warto spojrzec na to z innej strony,tej na plus ..Z Wdziecznoscia ....Osobiscie widze ich wiele, jestes mama 3 zdrowych dzieci, w tym jednego, ktore wkrotce sie urdzi, Mam prawo przpuszczac,ze rowniez jesttes zdrowa, Ty i Twoje dzieci a nade wszystko szczesliwa mezatka ..
Nawet nie wiezr ,ile osob pragneloby ..marzyloby o zdrowiu dla siebie,dla dzieci..mezu, ktory jest obok ...
Rozumiem, ze jestes w ciazy i hormony szaleja, wiec tez takie rozwazania jw...
Mnie Novena Pompejanska pomagala,kiedy wszystko sie walilo,czulam sie wtedy,taka zaopiekowana, spokojniejsza, pomimo,ze nie zawsze " bylo to po mojemu " .. Chce tez dzis zaczac, skonczylabym w przedzien Ojawien Fatimskich ..https://pompejanska.rosemaria.pl/jak-od ... mpejanska/
I jeszcze jedno, nie wiesz,czy Opatrznosc nie " podesle Ci tej wymarzonej corki " w innym czasie ...Moze wtedy, gdy chlopcy beda juz odchowani" i bedziecie mogli sie cieszyc w pelni swiadomie ?
Jesli sie tak zdazy ..To co, 'wyrzucisz do smieci ", mysle,ze nie, wiec nie ma chyba sensu zakladac, ze " nigdy " ..Kiedys slyszalam,ze to diabelskie slowo ...
Mozesz tez byc mama dla przyszlych synowych ,np moja sw.p Tesciowa miala 3 synow i mnie nazywala corka ,byla to bardzo madra i zyczliwa kobieta:)
Pozdrawiam Cie serdcznie,zycze sil, radosnego znoszenia Twojego stanu i carpe diem.)Oby Opatrznosc czuwalai strzegla

Westchne w modlitwie .
ps u nas pomiedzy 3 a 4 dzieckiem jest niemal 20 lat roznicy ...a najmlodsze dzieci przynosza wiele radosci i pieknie sie rozwijaja ...