Napisałaś "nałogu", "uzależnienie" (użyłaś cudzysłowów) tak, jakbyś nie uważała, że to jest prawdziwy nałóg i uzależnienie. Możesz doprecyzować, czy twoim zdaniem mąż jest uzależniony od pornografii, czy ma z nią "jedynie" problem.
Mąż i pornografia,brak zaufania.
Moderator: Moderatorzy
- Niepozorny
- Posty: 2601
- Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
- Jestem: w separacji
- Płeć: Mężczyzna
Re: Mąż i pornografia,brak zaufania.
Z braku rodzi się lepsze!
Re: Mąż i pornografia,brak zaufania.
Użyłam tych cudzysłowów dla podkreślenia słów, które sprawiają mi przykrość, zaakcentowałam je jako najbardziej dla mnie problematyczne.
Co do pytania to nie wiem gdzie jest granica, ale dla mnie to uzależnienie, skoro w ciągu jednego spędzanego w domu dnia, potrafi kilkanaście razy zajrzeć na sexkamerki i to spędzając z rodziną Niedzielę. Najbardziej jednak boli nieszczerość, tak bym chciała aby umiał o tym porozmawiać i abyśmy znaleźli wspólne rozwiązanie. Tak jednak nie jest, jak nie mam twardych dowodów to wszystkiego się wypiera. Nic z tym już chyba nie zrobie, mam nadzieję, że modlitwa pomoże mi jakoś się wzmocnić i z czasem uniezależnić się od niego. Jest bardzo ciężko budować cokolwiek jak nie ma zaufania.
Co do pytania to nie wiem gdzie jest granica, ale dla mnie to uzależnienie, skoro w ciągu jednego spędzanego w domu dnia, potrafi kilkanaście razy zajrzeć na sexkamerki i to spędzając z rodziną Niedzielę. Najbardziej jednak boli nieszczerość, tak bym chciała aby umiał o tym porozmawiać i abyśmy znaleźli wspólne rozwiązanie. Tak jednak nie jest, jak nie mam twardych dowodów to wszystkiego się wypiera. Nic z tym już chyba nie zrobie, mam nadzieję, że modlitwa pomoże mi jakoś się wzmocnić i z czasem uniezależnić się od niego. Jest bardzo ciężko budować cokolwiek jak nie ma zaufania.
Re: Mąż i pornografia,brak zaufania.
Niestety osoba uzależniona często nie widzi problemu, że coś nią zawładnęło. Czasami musi sięgnąć dna by chcieć coś zmienić.
Mam nadzieje, że jak najlepiej zadbasz o siebie, swój rozwój i wiedzę. Oraz, że odzyskasz spokój i radość.
Mam nadzieje, że jak najlepiej zadbasz o siebie, swój rozwój i wiedzę. Oraz, że odzyskasz spokój i radość.
Miłość nigdy nie dzieje się sama... potrzebna jest konkretna robota
Re: Mąż i pornografia,brak zaufania.
Najgorsze, że nie potrafię się od niego odciąć, gdziekolwiek jedzie czy idzie to już mam najgorsze myśli. Nie wiem jak można dalej żyć z takim człowiekiem, który ciągle kłamie, jaki cel ma być takiej relacji. Ten mur jest już chyba nie do odbudowania, choćby miało mnie to ściągnąć na sam dół.
Re: Mąż i pornografia,brak zaufania.
Zadumana to normalne że myślisz o mężu, o tym co robi. Ale nie warto się nakręcać, katować domysłami. Lepiej w tym.czasie zająć się sobą, coś dla siebie zrobić, zająć czymś myśli.
Kiedyś na forum propagowane było "wirtualne pakowanie małżonka w paczkę i odsyłanie do Niego w celu naprawy" - też spróbowałam, ale ciężko było mi to zrobić, bo też chciałam coś zrobić, coś zmienić w mężu, dopiero za którymś razem mi się udało i męża całkowicie Bogu oddałam i powierzyłam. A ja odzyskalam spokój. W odpowiednim czasie może ta przemiana męża się dokona.
Czy uda wam się odbudować relację - wszystko jest możliwe, na siłę się nie da, ale nie warto tracić nadziei.
Warto prosić Boga o wsparcie a także o nawrócenie męża.
Kiedyś na forum propagowane było "wirtualne pakowanie małżonka w paczkę i odsyłanie do Niego w celu naprawy" - też spróbowałam, ale ciężko było mi to zrobić, bo też chciałam coś zrobić, coś zmienić w mężu, dopiero za którymś razem mi się udało i męża całkowicie Bogu oddałam i powierzyłam. A ja odzyskalam spokój. W odpowiednim czasie może ta przemiana męża się dokona.
Czy uda wam się odbudować relację - wszystko jest możliwe, na siłę się nie da, ale nie warto tracić nadziei.
Warto prosić Boga o wsparcie a także o nawrócenie męża.
Miłość nigdy nie dzieje się sama... potrzebna jest konkretna robota