Amica pisze: ↑22 lip 2018, 9:28
Zazdroszczę Ci tej pewności, że zawsze będziesz uczciwy i prawy, choćby nie wiem co.
A ja Ci nie zazdroszczę.Bo to, jaki jesteś - oceniasz Ty sam według własnego widzimisię.
Przeważnie jest takie myślenie - jest mi dobrze - jestem w porzo. Nikogo nie krzywdze no to całkiem całkiem jestem.
I historie tego świata pokazują, że własny kodeks moralnosci dla jednych jest gorszący a dla innych nie. Np są kultury gdzie wspołżyje sie z 8 letnimi dziewczynkami. Obcina sie im łechataczki. Nam to w głowie sie nie mieści. Im - owszem. Wszystko - ZALEŻY. I teraz - to MI !!!! by zależało, żeby mąż ślubował w obecnosci BOGA I RODZINY. A wcześniej te wartości chrześcijańskie poznał i według nich żył. Dlaczego? Bo to sa też MOJE wartości. I przynajmniej kręgosłup moralny mamy wspólny.
Amica przytoczyła Ci słowa ktore powiedziałeś żonie - jak twierdzisz - nie wiesz po co
Aleksander pisze: ↑21 lip 2018, 23:55
Mi do niczego
Żonie spodobało się moje nazwisko
A nie - przepraszam - czasem lepiej jest się rozliczać z US wspólnie
... zwłaszcza jak żona była na wychowawczym
)
No i w przedszkolu i szkole jakoś tak dzieciom jednak łatwiej, jak tata i mama mają to samo nazwisko...
Nie wiem - straszne mochery i konserwy w tej oświacie muszą siedzieć
Do czego... a i może też do tego, aby babcie i ciotki nie czepiały się, że wnusio żyje na "kocią łapę"
)
Cóż, oczywiście powinienem mieć wówczas (11 lat temu) ich opinie w nosie... ale wtedy jeszcze bardzo mało asertywny byłem
Rozkładajac Twoje wyznanie powyżej i słowa złożone w USC chciałam zapytać - jaki konkretnie punkt Waszej umowy złamała żona?
Przecież wierzymy że zrobiła wszystko co mogła żeby Cie nie zdradzić. Pewnie próbowała rozmawiać, może początkowo nie zakladała zdrady...
Dlaczego i O CO masz do niej pretensje?
Czemu cierpisz?
Czemu powołujesz sie i apelujesz do monogamii skpro niepotrzebny Ci cały ten chrześcijanizm?
To tak samo, jakby przyszła na to forum muzułmanka i pisała że cierpi że mąż ma drugą...
No i...chociaż mamy inne wartości no to możemy jej tylko powiedzieć - ale moja droga...ty właśnie na cos takie sie zgodziłaś i umówiłaś z mężem. Jeżeli go stać no to może mieć i wiecej żon...
No nie ma punktu zaczepienia. Do męża owej muzułmanki też nie ma co apelować bo on po prostu nie zna tych zasad - dla niego to obcy język którym mówimy.
Dlatego ja wolę
Aleksander pisze: ↑22 lip 2018, 0:24
Ja naprawdę za męża dla mojej córki wolałbym uczciwego "innowiercę" ... niż "standardowego" katolika... choćby ów sakrament małżeństwa katolickiego... temu standardowemu katolikowi sam papież w Watykanie przy asyście chórów anielskich odprawiał. Dość się naczytałem o ohydnych wyczynach mężów i żon na tym forum... wszyscy katolicy.
standardowego katolika dla moich dzieci. Bo ma sakramenty, daj Boże rodziców, gdzie o Bogu słyszał.
I nie życze Twojej córce JA uczciwego innowiercę. Zwłaszcza córce. Bo jeżeli okaże się jej mąż praktykujacym innowiercą to nie wierzę, że żyjąc tyle lat w polskich warunkach będzie szczęśliwa i wolna w innej religii przy uczciwym innowiercy.
I jeszcze apropo tego forum - co tu dosć naczytałeś sie jacy są katolicy i ile łez tu jest.
Byłeś na świeckich forach?
Bo ja byłam.
Dostałam rady żeby go w majtkach puścić jeśli mam na tyle litości, adresy do detektywów, żeby dobić goscia i jeszcze na priv kilka propozycji seksualnych w tym także grupowych.
Oczywiscie wszyscy otoczyli mnie troską.
Czy JA - JA nie mąż - czy ja miałabym lepiej?
Po tych zabiegach?
Czułabym ulgę? Radość?
Zemsta opanowałaby mnie całą i cheć upokorzenia męża. I pewnie to by mi sie udało.
Ale czy JA wyszłabym lepsza?
Dlatego tu w końcu trafiłam na to forum. W wątkach czytamy o przebaczeniu - sparaliżowanych małżonków zanosimy ich wspólnie w modlitwach Bogu. Ja rozumiem że to może być abstrakcją dla nie-katolików.
Tu przede wszystkim znajdziesz POKÓJ SERCA. PRZYJACIÓŁ I MIŁOŚĆ. bo ścieramy sie co rusz ale kochamy miłością braterską. Czy nie szukasz Boga?
Bo te przymioty które wymieniłam są boskie. Każdy szuka Boga. Jedni nazywają Go Siła Wyższa lub jeszcze inaczej, ale to BÓG.
NIESPOKOJNA JEST DUSZA KTÓRA NIE SPOCZNIE W PANU.
I jeszcze jedno. Ja myślę, że Ty zakładasz, że wierzący i praktukujacy jest to równe - szcześliwy. I dlatego nie chcesz katolicyzmu takiego przyjać.
To najwieksza pomyłka jest. Znakiem naszej religii jest KRZYŻ!
Wiesz gdzie jest sedno? Dzisiejszy psalm -CHOCIAŻBYM PRZECHODZIŁ PRZEZ CIEMNĄ DOLINĘ ZŁA SIĘ NIE ULĘKNĘ BO TY JESTEŚ ZE MNA.
w zdradach, przed sala operacyjną,w śmierci, w jaskiniach -TAM jest Bóg - nie jesteś sam!
W jaskiniach?
Tak!
Pewnie znasz historie Tajlandzkich piłkarzy.
Wiesz jak ich wyciagali? Jeden nurek płynął tyłem i patrzył na dziecko. Za chłopcem drugi nurek. Mieli linę przytwierdzona do ściany. Dziecko miało maske dzieki czemu mogło oddychać nosem i ustami. Jak było bardziej zdenerwowane to dostało tabletkę usypiajacą, żeby ataku paniki nie dostało po drodze. I spało. A nurkowie płyneli w górę i w dół za nim i przed nim w szlamie gdzie widocznosć prawie zero była.
A chłopcy opowiadali że czekajac na pomoc pili wode oszcźedzali energie i modlili się. Modliło sie z nimi pół świata
I to jest dla mnie idealny obraz Boga.
Jestem z Toba po wszystkie dni aż do skończenia świata.
Będe z Toba - całą rzesze Świętych wezwę, żeby Ci włos z głowy nie spadł. Jeśli trzeba - to Cie uśpię. Bo jestem DOBRYM PASTERZEM. I wyciągnę Cie z największego syfu. Tylko mi zaufaj. Daj sie poprowadzić.
I TO jest też dla mnie sakrament Małżeństwa. Moja Gwarancja, że ON bedzie ze mną. I w razie czego weźmie tego chłopa i nim potrzepie. I mimo, że był czas, że zwątpiłam - ON dochował swojej przysięgi.i obietnicy jaka MI złożył. Potrzepał moim chłopem, postawił na jego drodze ludzi którzy sie nim zajeli. I oddał mi go. Uuuuuu Ty wiesz JAKI......lepszy model!
Sama przecieram oczy i nie wierze już rok.
I wiesz...życie wieczne.....to tak. nie do końca to jeszcze czuje. Ale potrzebuje Boga TU I TERAZ. I to nie o ideały chodzi. Dla MNIE I DLA SIEBIE GO POTRZEBUJE.
I TY....masz przed soba skrzynke...ze skarbem....poki co jest zamknieta. Ale tylko dlatego, że KLUCZ jest w Twoich rekach. Możesz go otworzyć...i czerpać garściami. Otworzysz go w Kosciele.
I nie jestes ani gorszy ani lepszy niż my po sakramentalnych zwiazkach.
Masz takie samo prawo do łask i wody żywej jak każdy z nas.
Masz też wolna wole czy z tego skorzystać. Jak każdy z nas. A że jestes na katolickim forum to co jakis czas temat wraca. Z całym szacunkiem dla Twoich decyzji