Witajcie mam problem

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

PELENWIARY
Posty: 4
Rejestracja: 30 gru 2023, 21:44
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Mężczyzna

Witajcie mam problem

Post autor: PELENWIARY »

Witam was wszystkich serdecznie , od miesiąca czytam wasze posty , mam problem , z tego co czytam to ludzie maja dużo większe problemy... ale postanowiłem napisać, może mi to pomoże, może mnie zlinczujecie , może nie ...sytuacja wygląda tak : od 3 lat jestem w związku , niesakramentalnym , napiszecie ze to nie miejsce dla mnie , ok , ale to nie takie proste , wierzę w Boga całym sercem , może mi nie podrodze z Kościołem, ale jestem Chrześcijaninem, od małego wychowywanym w rodzinie katolickiej, choć mama była świadkiem Jechowy , ale wrócę do tematu, moja partnerka jest z innego kraju, wierzy też w Boga , ale nie w religię, nasz związek zaczal się normalnie jak każdy, burza hormonów, różowe okulary , zakochanie, ale ja niestety wcześniej sporo przeżyłem, miałem niska samoocenę, zagubiłem się w wirtualnej , chwilowej , akceptacji i: czyli znajomości online, porno itd , wciągnęło mnie to strasznie, uzależniłem się od tego, moja partnerka kilka razy mnie na tym przyłapała, moje obietnice były niby szczere , bo przez chwilę to odpuszczałem, ale chwilowy stress , czy problem , znów tam wracałem... ale gdy ostatni raz , czyli w kwietniu znów mnie przyłapała, to obiecałem że już nigdy tego nie zrobię, obietnicy do dziś dotrzymuje, chodziłem na terapie, do seksuologa, ale to nie takie proste naprawić zmiany w psychice , które wyrządzają te rzeczy, oddaliśmy się z partnerka i to bardzo... miesiąc temu odkryłem że jest zakochana w innym facecie, pół roku się z nim spotykała, zdradzała mnie,ją zapytałem czemu ? Odpowiedź byla że myślała że żyjemy tylko razem , ale każdy ma swoje życie... boli strasznie , modlę się, wróciłem do Boga, czytam Biblię, ale naprawdę nie wiem co mam robić.. ona mówi że nie wie czy mnie kocha, nadal chodzi do pracy gdzie ten mężczyzna jest, a to boli, powiedziała że musi sama najpierw siebie odnaleźć a później się zobaczy... mieszkamy nadal razem, jest mu bardzo ciężko, może macie jakieś pomysły co robić dalej? Jeśli w nie odpowiednim miejscu jestem to przepraszam
Al la
Posty: 2761
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Witajcie mam problem

Post autor: Al la »

Witaj PELANWIARY.
od 3 lat jestem w związku , niesakramentalnym
Trochę to niejasne, czy jesteś w związku cywilnym, czy może w konkubinacie?
I czy są przeszkody do zawarcia związku sakramentalnego? To ważne, bo jeżeli nie, to całkowicie zmienia obraz Twojej sytuacji.
Jak jesteście obydwoje osobami wolnymi, bez przeszkód do zawarcia sakramentu małżeństwa, i nie chcesz tego stanu rzeczy zmienić, no to rzeczywiście takie zdanie jest zasadne:
Odpowiedź byla że myślała że żyjemy tylko razem , ale każdy ma swoje życie...

Może warto przewartościować pewne rzeczy istotne w Twoim życiu, określić fundament, na którym chcesz budować swoją przyszłość?
Piszesz, że jesteś chrześcijaninem, należysz do Kościoła Katolickiego, taka deklaracja warunkuje też życie zgodne z Katechizmem KK i dekalogiem, oczywiście, jeżeli chcesz żyć w prawdzie.

Pozdrawiam, zapraszam do dzielenia się swoimi wątpliwościami jeżeli chcesz otrzymać odzew od naszych forumowiczów.

A może zajrzysz na stronę naszej wspólnoty https://sychar.org/? Jest tam wiele informacji i ciekawych materiałów, dotyczących również rozwoju, komunikacji, uczuć i inne.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
PELENWIARY
Posty: 4
Rejestracja: 30 gru 2023, 21:44
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Mężczyzna

Re: Witajcie mam problem

Post autor: PELENWIARY »

Dziękuję za odpowiedź, doprecyzuje ; moja partnerka nie jest katoliczką, nie wchodzi w grę ślub kościelny, tak planowałem ślub cywilny , no ale wyszło co wyszło, poprostu zająłem się sobą, ale też staram się okazywać jej swoje uczucia, nadal ja kocham , chciałbym jej wybaczyć, ale nie dostaje niczego w zamian.. nie żebym czegoś oczekiwał, ale jeszcze nigdy w życiu nie czułem takiego bólu, zacząłem terapię, biorę leki na sen , jest ciężko, ale modlę się codziennie o siły, bo nieraz mi ich brakuje...
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1588
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Witajcie mam problem

Post autor: Niepozorny »

Na czym do tej pory budowaliście wasz związek i na czym chciałbyś go budować po tym wszystkim?
Z braku rodzi się lepsze!
PELENWIARY
Posty: 4
Rejestracja: 30 gru 2023, 21:44
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Mężczyzna

Re: Witajcie mam problem

Post autor: PELENWIARY »

Budowaliśmy nasz związek na wartościach Bóg, rodzina , lecz trochę oddaliliśmy się od Boga , poprzedni rok obfitowal w problemy , zawsze sobie z nimi radziliśmy, ale wyrastały nowe, brakowało modlitwy, w sierpniu prawie zginęliśmy w wypadku autokaru , wtedy dopiero się pomodliliśmy, ale dalej podążaliśmy droga Bez Boga , ja chciałem siebie zmieniać, żeby walczyć ze stresem , bo każdy mały problem to dla mnie duży stress, chce walczyć o ten związek, w tym samym czasie chce podjąć walkę o siebie też, znam swoje niedostatki , nad czym muszę pracować i chce tego , ale ze strony Partnerki tylko widzę że ona chce pracować nad sobą, mówi że najpierw musi naprawić siebie ....
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Witajcie mam problem

Post autor: Ruta »

Czy wychowując się w rodzinie mieszanej religijnie otrzymałeś sakramenty?
Ja jestem z rodziny bardzo mieszanej religijnie i kulturowo, otrzymałam sakrament chrztu późno, dzięki katolikom z rodziny, do Komunii Świętej przystąpiłam zgodnie z rozkładem, ale do sakramentu bierzmowania przystąpiłam już jako osoba dorosła.

Jeśli nie masz wszystkich sakramentów, warto o to zadbać. To mi pomogło w wierze.

Możliwy jest katolicki ślub osoby ochrzczonej z osobą nieochrzczoną lub z osobą ochrzczoną w innym obrządku niż katolicki. Zdarza się też, że osoba wierząca powoli, swoim przykładem, przyprowadza drugą osobę do Jezusa. Zwykle wtedy, gdy sama żyje wiarą, gdy ta wiara wydaje owoce. I wtedy ślub katolicki jest obustronny.
PELENWIARY
Posty: 4
Rejestracja: 30 gru 2023, 21:44
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Mężczyzna

Re: Witajcie mam problem

Post autor: PELENWIARY »

Dziękuję za odpowiedzi, jednak się pomyliłem że to dobre miejsce na szukanie pomocy, pozdrawiam wszystkich serdecznie. Z Panem Bogiem
John41
Posty: 10
Rejestracja: 30 sie 2023, 18:17
Płeć: Mężczyzna

Re: Witajcie mam problem

Post autor: John41 »

Zacznij od poczytania historii innych ludzi. Duzo schematow sie powtarza... a najwazniejsze to zachowac spoko, choc to chyba w tym wszystkim najtrudniejsze.
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1588
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Witajcie mam problem

Post autor: Niepozorny »

PELENWIARY pisze: 03 sty 2024, 14:00 ze strony Partnerki tylko widzę że ona chce pracować nad sobą, mówi że najpierw musi naprawić siebie ....
PELENWIARY pisze: 04 sty 2024, 9:19 Dziękuję za odpowiedzi, jednak się pomyliłem że to dobre miejsce na szukanie pomocy, pozdrawiam wszystkich serdecznie. Z Panem Bogiem
Nie wiem jakie miałeś oczekiwania, ale chyba każdej osobie, która przychodzi ze swoim kryzysem na forum, polecane jest to samo - zajmij się sobą. Ty masz swoje do przepracowania a twoja partnerka swoje.
Ja uważam, że to bardzo dobre miejsce do szukania pomocy, ale przyjmuję, że uważasz inaczej. Może kiedyś zmienisz zdanie.
Z braku rodzi się lepsze!
ODPOWIEDZ